Dom Dzierżyńskiego spłonął w 1942 roku w trakcie wojennej zawieruchy.
Występując na uroczystości prezydent Aleksandr Łukaszenka podkreślił, że "naród białoruski zasługi przeszłych pokoleń zawsze traktował z szacunkiem" i na początku lat 90. nie pozwolił "demagogom" wykreślić z historii radzieckiej przeszłości.
Łukaszenka zwrócił uwagę, że na Białorusi nie zmieniano nazw ulic i nie niszczono pomników. Dlatego w samym centrum Mińska stoi nadal popiersie Dzierżyńskiego, jedna ze stołecznych ulic nosi jego imię, jest też miasto Dzierżyńsk.
"Obecnie działalność Feliksa Dzierżyńskiego oceniana jest niejednoznacznie zarówno przez historyków jak i obywateli. "Jednak nawet ci, którzy skłonni są przedstawiać epokę radziecką w czarnych barwach zauważają wielką rolę tego człowieka w stworzeniu nowego państwa /radzieckiego -PAP/, odbudowie po wojnie domowej kolei, walce z bezrobociem i formowaniu jednej z najmocniejszych służb specjalnych XX wieku" - powiedział Łukaszenka.
W Dzierżynowie odbyła się też w czwartek 17 sesja Rady Kierowników Organów Bezpieczeństwa i Służb Specjalnych Wspólnoty Niepodległych Państw (WNP). Łukaszenka stwierdził na spotkaniu, że jednym z najważniejszych kierunków pracy służb specjalnych WNP jest walka z terroryzmem. Prezydent podziękował kierownikom służb specjalnych WNP za pomoc w odbudowie domu rodzinnego Feliksa Dzierżyńskiego.
ss, pap