Na pokładzie są dwaj astronauci: Fei Junlong (40 lat) i Nie Haisheng (41 lat).
Według chińskiej agencji China News Service, ten lot będzie dłuższy i bardziej niebezpieczny od poprzedniego. Astronauci spędzą w kosmosie pięć dni, w ciągu których okrążą ziemię 80 razy.
Jak informuje agencja Associated Press, młodszy z kosmonautów - Fei, wstąpił do armii chińskiej w 1982 roku, trzy lata później do Komunistycznej Partii Chin. Był bardzo utalentowanym studentem, osiągał wiele sukcesów naukowych. Zanim zakwalifikowano go do programu kosmicznego (1988 r.) był instruktorem lotnictwa w wojskowej szkole lotniczej. Jak podają źródła chińskie, Fei na początku nie powiedział rodzinie, że prawdopodobnie poleci w kosmos. Kiedy przyznał się, jego matka spytała go co będzie robił, miał wówczas odpowiedzieć - też będę latał, tylko dużo wyżej.
Drugi astronauta - Nie, wstąpił do chińskich wojsk lotniczych w 1983 roku. W 1986 został członkiem partii komunistycznej. Wsławił się ogromną odwagą, kiedy w 1989 silnik samolotu, który pilotował miał awarię na wysokości 4 tys. metrów. By nie utracić maszyny katapultował się dopiero na wysokości 400 metrów nad ziemią.
Nie jest bardziej towarzyski. "Bardzo lubi się śmiać" - podaje agencja AP powołując się na chińskie źródła. Z kolei Fei jest "bardzo skrupulatny i dokładny w tym co robi"
To już drugi chiński załogowy lot kosmiczny, potwierdzający przynależność Chin do prestiżowego klubu kosmicznych mocarstw. Pierwszy Chińczyk Yang Liwei poleciał w kosmos w październiku 2003 roku. Chiny stały się wówczas trzecim krajem (po Rosji i USA), który samodzielnie wysłał swoich astronautów w przestrzeń kosmiczną. Yang Liwei spędził w sumie w kosmosie 21,5 godziny. W czasie lotu jego statek kosmiczny Shenzhou okrążył Ziemię 14 razy.
ks, pap