Naukowcy przedstawili kolejny dowód na to, że mrożenie nie jest zabijaniem nienarodzonych istot. Mało prawdopodobne jednak, aby ta wiedza znalazła drogę do głów polityków.
Zamrażanie zarodków budzi kontrowersje, ponieważ wiadomo, że część z nich po odmrożeniu nie jest zdolna do dalszego rozwoju. Specjaliści przypominają jednak, że nie jest to zjawisko nienaturalne. Wręcz przeciwnie - w całkowicie fizjologicznych warunkach tylko co czwarty embrion ma szansę rozwijać się w łonie matki. Pozostałe giną z powodu wad genetycznych, które pojawiają się tym częściej, im starsi są rodzice dziecka. Proces mrożenia może więc dokonywać podobnej selekcji. Niestety politycy, którzy decydują o naszym prawodawstwie i finansowaniu świadczeń takich jak zapłodnienie in vitro rzadko słuchają argumentów naukowych. W rezultacie wspomaganie rozrodu zostało w dużym stopniu zepchnięte do placówek prywatnych, a kwestie zarodków pojawiają się tylko podczas politycznych przepychanek przed wyborami.