Rodzice Gosiewskiego nie czekają na pomnik i robią muzeum

Rodzice Gosiewskiego nie czekają na pomnik i robią muzeum

Dodano:   /  Zmieniono: 
fot. Wikipedia 
Rodzice Przemysława Gosiewskiego nie czekają więc na decyzję w sprawie pomnika ku czci ofiar katastrofy smoleńskiej. Właśnie zdecydowali się urządzić muzeum poświęcone synowi. - Mąż zamówił portret Przemka naturalnych wymiarów. A ja zaczynam pisać książkę o synu. Chcę, żeby ukazała się w rocznicę jego śmierci, 10 kwietnia - mówi matka tragicznie zmarłego posła, Jadwiga Gosiewska.
Muzeum tragicznie zmarłego posła PiS powstanie w Kołakach Kościelnych koło Zambrowa, bo właśnie tam dom mają jego rodzice. - On był dla nas wszystkim. To był wspaniały syn, nigdy nie przysporzył nam żadnych problemów. Zdolny, dobrze się uczył, pięknie grał na pianinie" - mówią rodzice.

Plany są takie, żeby muzeum zostało otwarte 10 października. Minie wtedy pół roku od katastrofy. W muzeum znajdą będzie można zobaczyć m.in. wspomnienia po Przemysławie Gosiewskim, a także ustawiony w centralnym miejscu portret posła oprawiony w złote ramy.

Gosiewska chciała się zabić, gdy dowiedziała się o śmierci syna

Matka Gosiewskiego opowiedziała też, jak dowiedziała się o śmierci syna. - O godz. 8 zaczęłam dyżur w szpitalu w Sławnie. Mąż w domu oglądał telewizję. Zadzwonił i powiedział, co się stało, a ja pomyślałam: Dobrze, że jestem samochodem. Mam takie piękne drzewo po drodze -  mówiła. - Doszłam do wniosku, że nie ma po co żyć i że najprawdopodobniej mój mąż tak samo będzie myślał. Chciałam się rozbić na tym drzewie. Ja bym to zrobiła, naprawdę, ale pielęgniarki zabrały mi kluczyki. Do domu przywiozła mnie koleżanka - opisuje Gosiewska.

- Mąż odejście Przemka przeżywa gorzej niż ja - dodaje mama byłego wicepremiera. - Krzyczy, że zabili mu syna, jest tak zły, że chciałby pójść walczyć na barykady. Żeby się ratować, urządza synowi muzeum w  naszym domu w Kołakach Kościelnych koło Zambrowa - mówi Jadwiga Gosiewska.

dziennik.pl, "Super Express", ps