Nowa pani prezydent, która nie ma żadnego doświadczenia politycznego, będzie pełnić swój urząd przez sześć miesięcy, tj. do czasu, gdy parlament wprowadzi do konstytucji zmianę, w myśl której wybory prezydenckie będą bezpośrednie. Jahjagi jest trzecim prezydentem w ciągu trzech lat od ogłoszenia przez Kosowo niepodległości. Nie należy do żadnej partii. - Aż do wczoraj nie myślałam o tak wysokim stanowisku politycznym, lecz jestem gotowa służyć mojemu krajowi. Najważniejsze dla Kosowa jest wejście do Unii Europejskiej i stała przyjaźń ze Stanami Zjednoczonymi. Jestem pewna, że nasze sny się spełnią - powiedziała pani prezydent tuż po wyborze.
28 marca Sąd Konstytucyjny ogłosił, że wybór Pacollego na prezydenta 22 lutego był niekonstytucyjny. Po pierwsze, nie było wymaganego kworum, czyli dwóch trzecich deputowanych (80 osób w 120-mandatowym parlamencie), ponieważ przed głosowaniem parlament opuścili przedstawiciele opozycji. Po drugie, Pacolli był jedynym kandydatem, podczas gdy w myśl ustawy zasadniczej o stanowisko głowy państwa powinno ubiegać się co najmniej dwóch pretendentów.
Kryzys polityczny w Kosowie trwał od września ubiegłego roku - wtedy to doszło do nieoczekiwanej dymisji ówczesnego prezydenta Fatmira Sejdiu. Sąd Konstytucyjny uznał, że złamał on konstytucję, gdyż łączył stanowisko głowy państwa z fotelem przewodniczącego Demokratycznej Ligi Kosowa.PAP, arb