Tusk zapewnił jednocześnie, że nie chodzi o "reset pamięci" po stronie polskiej. - My, w Polsce, nie będziemy resetować naszej pamięci. Ale powtórzę: Polska i Rosja zasługują na przyjazne relacje. Oba te wielkie narody mogą żyć ze sobą w przyjaźni, musi to być ufundowane na prawdzie, na mądrej pamięci, ale też na zdolności do wychodzenia do przodu - ocenił Tusk.
Premier zadeklarował, że jeśli będzie miał okazję rządzić jeszcze cztery następne lata, to będzie pracował na rzecz jak najlepszych relacji polsko-rosyjskich. - Przy świadomości wszystkich trudności, jakie nasza historia i niektóre działania wytwarzają, ale trzeba tak czy inaczej patrzeć do przodu - zaznaczył. Dodał, że są "różne emocje i różne zaszłości", które niektórym politykom po obu stronach granicy utrudniają rozsądne, nastawione na przyszłość działanie.
PAP, arb