Znów zakłócenia sygnału GPS. Szefowie MSZ oskarżają Rosję

Znów zakłócenia sygnału GPS. Szefowie MSZ oskarżają Rosję

Samolot, zdjęcie ilustracyjne
Samolot, zdjęcie ilustracyjne Źródło:Shutterstock / Matej Kastelic
Nie ustają incydenty związane z zakłócaniem sygnału GPS. Ministrowie spraw zagranicznych Estonii, Łotwy i Litwy oskarżają Rosję.

Do kolejnych incydentów związanych z zakłócaniem sygnału GPS miało dojść z końcem kwietnia. Jak opisuje „The Financial Times”, dwa samoloty Finnair lecące z Helsinek do Tartu w Estonii zmuszone były zawrócić, ponieważ piloci nie byli pewni, czy będą w stanie bezpiecznie wylądować. Decyzja spowodowana była zakłóceniami sygnału GPS.

Estońskie władze są przekonane, że za tym niebezpiecznym procederem stoi Rosja, a serię incydentów opisują jako „wrogie działania” Moskwy „stanowią atak hybrydowy, zagrożenie dla narodu i bezpieczeństwa, którego nie można tolerować”. Temat ten przedyskutowano także w gronie sojuszników.

Loty nad Morzem Bałtyckim zagrożone? Szefowie MSZ ostrzegają

Ministrowie spraw zagranicznych Estonii, Łotwy i Litwy wspólnie oskarżyli Rosję o utrudnianie pracy systemu nawigacji satelitarnej GPS w regionie Morza Bałtyckiego. W związku z tym ostrzegają przed zwiększonym zagrożeniem wypadkami lotniczymi w tych okolicach.

– Jeśli ktoś wyłączy twoje reflektory podczas jazdy nocą, podróż stanie się niebezpieczna. Sytuacja w regionie, w pobliżu granicy z Rosją stała się obecnie zbyt niebezpieczna, aby ją ignorować – podkreślił minister spraw zagranicznych Litwy Gabrielius Landsbergis.

Wcześniej „The Sun”, powołując się na specjalny raport, poinformowało, że w ciągu ostatniego roku ponad 2300 lotów realizowanych przez Ryanair, 1400 obsługiwanych przez Wizz Air oraz 82 loty British Airways, a także cztery loty easyJet mogły paść ofiarą „ataku elektronicznego”.

Także część obszaru Polski oznaczona na mapie zagrożeń, co wskazuje na średni i duży poziom zakłóceń. Łącznie w badanym okresie zagrożonych mogło być nawet 46 tys. lotów. „Większość zgłoszonych problemów z GPS dotyczy wschodniej Europy, w okolicach rosyjskiej granicy” – wskazano w publikacji.

Czytaj też:
Niepokojące wieści z frontu. Znaczna przewaga sił i środków po stronie Rosji
Czytaj też:
Turyści użyli Google Maps, by dotrzeć na lotnisko. Zostali pobici i okradzeni, pozywają firmę

Źródło: The Financial Times