Potwierdzono informację, że Philae stracił swą moc i przeszedł w stan uśpienia - zostało mu jedynie tyle energii, że co jakiś czas wysyła "sygnały życia". Huber Bartkowiak, ekspert z portalu Kosmonauta.net mówił, że lądownik wykonał niemal w całości wszystkie powierzone zadania.
Philae, w miejscu, w którym obecnie się znajduje, wystawiony jest na promieniowanie słoneczne jedynie przez 1,5 godziny - to jednak zbyt mało, by po dwóch dniach prowadzić dalsze badania. W nocy z piątku na sobotę naukowcy z ESA poinformowali, że lądownik nie może pobierać więcej próbek.
- W tej chwili wszystkie operacje naukowe zostały wstrzymane - mówi Bartkowiak.
Jednak po wylądowaniu Philae szybko zabrał się do pracy i praktycznie w całości wykonał misję jaką mu powierzono. Wszystkie potrzebne dane zebrał i wysłał na Ziemię.
- ESA obróciła lądownik większą baterią słoneczną w kierunku słońca - informuje Bartkowiak - czy to coś dało, powinniśmy się przekonać koło 12-13 czasu polskiego - dodaje. Jeśli operacja przyniesie pożądane efekty, a Philae obudzi się do życia, dalsze badania na komecie zostaną wznowione.
- Możliwe, że lądownik nie będzie pracował w sposób ciągły, tylko co jakiś czas będzie się budził i podejmował jakieś badania - zapowiada Bartkowiak.
Według niektórych naukowców, podręczniki zawierające informacje o kometach, po wynikach badań, będzie trzeba napisać na nowo. Lód i skały tworzące materię komet pochodzą z początków formowania się Układu Słonecznego, dlatego eksperci liczą na poszerzenie wiedzy na temat powstania planet oraz życia na Ziemi.
- Pierwsze analizy będą przedstawione publicznie na konferencji naukowej w Stanach Zjednoczonych w połowie grudnia - zapowiedział Bartkowiak - to czego się dowiemy będzie wielkim wydarzeniem i rewolucją w dziedzinie kosmonautyki - dodaje.
TVN Meteo
- W tej chwili wszystkie operacje naukowe zostały wstrzymane - mówi Bartkowiak.
Jednak po wylądowaniu Philae szybko zabrał się do pracy i praktycznie w całości wykonał misję jaką mu powierzono. Wszystkie potrzebne dane zebrał i wysłał na Ziemię.
- ESA obróciła lądownik większą baterią słoneczną w kierunku słońca - informuje Bartkowiak - czy to coś dało, powinniśmy się przekonać koło 12-13 czasu polskiego - dodaje. Jeśli operacja przyniesie pożądane efekty, a Philae obudzi się do życia, dalsze badania na komecie zostaną wznowione.
- Możliwe, że lądownik nie będzie pracował w sposób ciągły, tylko co jakiś czas będzie się budził i podejmował jakieś badania - zapowiada Bartkowiak.
Według niektórych naukowców, podręczniki zawierające informacje o kometach, po wynikach badań, będzie trzeba napisać na nowo. Lód i skały tworzące materię komet pochodzą z początków formowania się Układu Słonecznego, dlatego eksperci liczą na poszerzenie wiedzy na temat powstania planet oraz życia na Ziemi.
- Pierwsze analizy będą przedstawione publicznie na konferencji naukowej w Stanach Zjednoczonych w połowie grudnia - zapowiedział Bartkowiak - to czego się dowiemy będzie wielkim wydarzeniem i rewolucją w dziedzinie kosmonautyki - dodaje.
TVN Meteo