Arabia Saudyjska oraz koalicja dziesięciu państwa rozpoczyna operację wojskową przeciwko szyickiemu plemieniu Houthi, który w zeszłym miesiącu obalił prozachodniego prezydenta Abda Rabbuha Mansura Hadiego.
W Jemenie trwa walka o władzę pomiędzy szyickim plemieniem Houthi, a obalonym prezydentem Abdem Rabbuhem Mansurem Hadim. Plemię kontroluje północną cześć kraju, w tym stolicę Sana.
- Operacja ma za zadanie obronę i wsparcie legalnie wybranych władz Jemenu oraz powstrzymanie radykalnego ruchu Houthi - powiedział Adel al-Jubair, ambasador Arabii Saudyjskiej w USA. Jak twierdzi, w skład walczącej koalicji weszło dziesięć państw, w tym członkowie Rady Współpracy Zatoki Perskiej.
Naloty, przeprowadzone w ramach operacji wojskowej na pozycje Houthi, rozpoczęły się wczoraj wieczorem. Telewizja Alarabija podała,że w operacji wojskowej w Jemenie jest zaangażowanych sto saudyjskich samolotów. Zjednoczone Emiraty Arabskie potwierdziły wysłanie trzydziestu maszyn, Bahrajn ośmiu, Maroko oraz Jordania po sześć. Sudan wysłał trzy samoloty. Jak poinformowały władze, w kampanii przeciwko szyickiemu plemieniu Houthi weźmie udział Egipt.
- Przygotowujemy nasze siły powietrze oraz marynarkę wojenna - poinformowała państwowa agencja informacyjna. Operacji sprzeciwia się Iran, twierdząc że stoją za nią Stany Zjednoczone. Prorządowa telewizja pokazała dwanaście ciał i wielu rannych ludzi, którzy twierdzą, że „obywatele Jemenu giną w wyniku agresji USA”. Rzecznik prasowy szyickiego plemienia powiedział, że atak na Houthi jest deklaracją wojny wobec Jemenu. Jak twierdzi, informacje, że przewodniczący Rady Rewolucyjnej Houthi Mohamed Ali Al Houthi został ranny są nieprawdziwe.
KC, Aljazeera, Reuters
- Operacja ma za zadanie obronę i wsparcie legalnie wybranych władz Jemenu oraz powstrzymanie radykalnego ruchu Houthi - powiedział Adel al-Jubair, ambasador Arabii Saudyjskiej w USA. Jak twierdzi, w skład walczącej koalicji weszło dziesięć państw, w tym członkowie Rady Współpracy Zatoki Perskiej.
Naloty, przeprowadzone w ramach operacji wojskowej na pozycje Houthi, rozpoczęły się wczoraj wieczorem. Telewizja Alarabija podała,że w operacji wojskowej w Jemenie jest zaangażowanych sto saudyjskich samolotów. Zjednoczone Emiraty Arabskie potwierdziły wysłanie trzydziestu maszyn, Bahrajn ośmiu, Maroko oraz Jordania po sześć. Sudan wysłał trzy samoloty. Jak poinformowały władze, w kampanii przeciwko szyickiemu plemieniu Houthi weźmie udział Egipt.
- Przygotowujemy nasze siły powietrze oraz marynarkę wojenna - poinformowała państwowa agencja informacyjna. Operacji sprzeciwia się Iran, twierdząc że stoją za nią Stany Zjednoczone. Prorządowa telewizja pokazała dwanaście ciał i wielu rannych ludzi, którzy twierdzą, że „obywatele Jemenu giną w wyniku agresji USA”. Rzecznik prasowy szyickiego plemienia powiedział, że atak na Houthi jest deklaracją wojny wobec Jemenu. Jak twierdzi, informacje, że przewodniczący Rady Rewolucyjnej Houthi Mohamed Ali Al Houthi został ranny są nieprawdziwe.
KC, Aljazeera, Reuters