Gdyby do wyborów do Senatu stanęła wspólna koalicja PO, AWSP, UW i PiS - zebrałaby 61 proc. głosów czytelników Wprost Online. Koalicja skupiona wokół SLD - 32 proc.
6 proc. respondentów naszej internetowej sondy zadeklarowało, że nie wie na kogo oddałoby swój głos.
Liderzy AWSP, PO, PiS oraz UW podpisali oświadczenie, w którym wyrazili poparcie dla inicjatywy powołania niezależnego komitetu wyborczego Blok Senat 2001. Zobowiązali się też do niezgłaszania nieuzgodnionych kandydatów na senatorów. Proste, arytmetyczne zsumowanie preferencji wyborców wskazuje, że mogą liczyć na 30 - 40 proc. głosów. Ciekawi byliśmy, czy wyborcy nagrodzą ich dodatkową premią za wykazanie umiejętności współdziałania.
Jeżeli porozumienie dojdzie do skutku: w wyborach do Sejmu rywalem SLD i PSL będą liczne i rozdrobnione partie prawicowe. Natomiast w wyborach do Senatu - jeden blok centrowo - prawicowy; od PO, po PiS. Podobnie jak wyborcy w Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii staniemy przed uproszczonym wyborem: albo jedni, albo drudzy. Albo ludzie Millera, albo ludzie prawicy. Pytaliśmy, jak zachowaliby się nasi czytelnicy postawieni przed takim uproszczonym wyborem.
Wyniki naszej sondy (udział wzięło 447 internautów) nie mogą być porównywane z wynikami sondaży dużych firm badających opinię publiczną, opracowywanych zgodnie z wszelkimi naukowymi regułami statystyki i socjologii. Czytelnicy Wprost Online to ludzie młodzi (wnosić należy: w sondzie nie wzięli udziału starsi wyborcy) i lepiej sytuowani (więc raczej nie bezrobotni, nie ze wsi i nie z małych miasteczek).
Jednak mimo tych wad wyniki sondy to wyraźny sygnał: wzajemne rywalizacja ugrupowań liberalnych i prawicowych służy im źle. Jedność i współdziałanie przynosi wyniki, premię za zaniechanie konfliktów, dodatkowe głosy.
les
Liderzy AWSP, PO, PiS oraz UW podpisali oświadczenie, w którym wyrazili poparcie dla inicjatywy powołania niezależnego komitetu wyborczego Blok Senat 2001. Zobowiązali się też do niezgłaszania nieuzgodnionych kandydatów na senatorów. Proste, arytmetyczne zsumowanie preferencji wyborców wskazuje, że mogą liczyć na 30 - 40 proc. głosów. Ciekawi byliśmy, czy wyborcy nagrodzą ich dodatkową premią za wykazanie umiejętności współdziałania.
Jeżeli porozumienie dojdzie do skutku: w wyborach do Sejmu rywalem SLD i PSL będą liczne i rozdrobnione partie prawicowe. Natomiast w wyborach do Senatu - jeden blok centrowo - prawicowy; od PO, po PiS. Podobnie jak wyborcy w Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii staniemy przed uproszczonym wyborem: albo jedni, albo drudzy. Albo ludzie Millera, albo ludzie prawicy. Pytaliśmy, jak zachowaliby się nasi czytelnicy postawieni przed takim uproszczonym wyborem.
Wyniki naszej sondy (udział wzięło 447 internautów) nie mogą być porównywane z wynikami sondaży dużych firm badających opinię publiczną, opracowywanych zgodnie z wszelkimi naukowymi regułami statystyki i socjologii. Czytelnicy Wprost Online to ludzie młodzi (wnosić należy: w sondzie nie wzięli udziału starsi wyborcy) i lepiej sytuowani (więc raczej nie bezrobotni, nie ze wsi i nie z małych miasteczek).
Jednak mimo tych wad wyniki sondy to wyraźny sygnał: wzajemne rywalizacja ugrupowań liberalnych i prawicowych służy im źle. Jedność i współdziałanie przynosi wyniki, premię za zaniechanie konfliktów, dodatkowe głosy.
les