Talibowie twierdzą, że nie wiedzą gdzie jest Osama bin Laden i nie mogą się z nim skontaktować. To nas nie powstrzyma; zamierzamy go odnaleźć, odpowiadają Amerykanie.
Przedstawiciele Talibanu bezskutecznie usiłowali skontaktować się z oskarżonym przez USA o organizację zamachów w Nowym Jorku i Waszyngtonie bin Ladenem, aby wręczyć mu edykt uchwalony na zgromadzeniu ulemów, proszący go o dobrowolne opuszczenie Afganistanu, twierdzi afgańska agencja AIP.
Jeśli go odnajdą, przedstawią mu decyzję ulemów. "Wtedy zależy od niego czy opuścić Afganistan, czy nie", powiedział rzecznik Talibanu Abdul Hai Mutmaen.
Condoleeza Rice, doradczyni prezydenta Busha ds. bezpieczeństwa narodowego, odpowiada na to, że ta informacja nie powstrzyma USA. "Zamierzamy go znaleźć - oznajmiła w programie telewizyjnym "Fox News Sunday" - Taliban musi zrozumieć, że ma przed sobą trudny wybór". USA zagroziły, że zaatakują Afganistan, jeśli talibowie nie wydadzą im bin Ladena.
Tymczasem dr Abdullah Abdullah, minister spraw zagranicznych w uznawanym przez ONZ opozycyjnym, emigracyjnym rządzie afgańskim, powiedział w stolicy Tadżykistanu Duszanbe, gdzie towarzyszy nowemu szefowi wojsk opozycyjnych, iż bin Laden schronił się przed spodziewanym atakiem amerykańskim w rejonie Kandaharu na południu Afganistanu. Saudyjczykowi towarzyszy przywódca Talibanu mułła Mohammad Omar - twierdzi Abdullah.
"Bin Laden nadal pozostaje groźny. Ukrywa się wraz z mułłą Omarem. Są obecnie razem" - powiedział. Po raz pierwszy zdarzyło się, że Omar ukrył się przed wiernymi. Jakkolwiek do tej pory rzadko występował publicznie i pozostawał w kwaterze Talibanu w Kandaharze, nigdy nie unikał wiernych, uczestnicząc we wspólnych modłach, dodał.
em, pap
Jeśli go odnajdą, przedstawią mu decyzję ulemów. "Wtedy zależy od niego czy opuścić Afganistan, czy nie", powiedział rzecznik Talibanu Abdul Hai Mutmaen.
Condoleeza Rice, doradczyni prezydenta Busha ds. bezpieczeństwa narodowego, odpowiada na to, że ta informacja nie powstrzyma USA. "Zamierzamy go znaleźć - oznajmiła w programie telewizyjnym "Fox News Sunday" - Taliban musi zrozumieć, że ma przed sobą trudny wybór". USA zagroziły, że zaatakują Afganistan, jeśli talibowie nie wydadzą im bin Ladena.
Tymczasem dr Abdullah Abdullah, minister spraw zagranicznych w uznawanym przez ONZ opozycyjnym, emigracyjnym rządzie afgańskim, powiedział w stolicy Tadżykistanu Duszanbe, gdzie towarzyszy nowemu szefowi wojsk opozycyjnych, iż bin Laden schronił się przed spodziewanym atakiem amerykańskim w rejonie Kandaharu na południu Afganistanu. Saudyjczykowi towarzyszy przywódca Talibanu mułła Mohammad Omar - twierdzi Abdullah.
"Bin Laden nadal pozostaje groźny. Ukrywa się wraz z mułłą Omarem. Są obecnie razem" - powiedział. Po raz pierwszy zdarzyło się, że Omar ukrył się przed wiernymi. Jakkolwiek do tej pory rzadko występował publicznie i pozostawał w kwaterze Talibanu w Kandaharze, nigdy nie unikał wiernych, uczestnicząc we wspólnych modłach, dodał.
em, pap