Obecność zarodków wąglika stwierdzono w postsowieckiej fabryce broni biologicznej w Kazachstanie. Nie ma to nic wspólnego z zachorowaniami w USA, twierdzą władze tego kraju.
W tym tygodniu amerykańscy inspektorzy znaleźli zarodki bakterii wąglika w przewodach rurowych w postsowieckiej fabryce broni biologicznej, która znajduje się na terenie Kazachstanu. "To była rutynowa inspekcja prowadzona w ramach programu redukcji (zagrożenia bronią biologiczną - przyp. PAP)" - powiedział urzędnik, który prosił o nie ujawnianie jego personaliów.
Władze Kazachstanu twierdzą, że odkrycie to nie ma nic wspólnego z przypadkami wąglika, jakie wykryto w tym samym czasie w USA. Jednak eksperci obawiają się, że fabryki broni biologicznej pozostałe po byłym ZSRR mogą być wykorzystane przez grupy terrorystyczne.
Jak podała rosyjska agencja Interfax - w ubiegłym roku w Kazachstanie kilkanaście osób trafiło do szpitala z objawami wąglika. Nie podała jednak żadnych szczegółów.
em, pap
Władze Kazachstanu twierdzą, że odkrycie to nie ma nic wspólnego z przypadkami wąglika, jakie wykryto w tym samym czasie w USA. Jednak eksperci obawiają się, że fabryki broni biologicznej pozostałe po byłym ZSRR mogą być wykorzystane przez grupy terrorystyczne.
Jak podała rosyjska agencja Interfax - w ubiegłym roku w Kazachstanie kilkanaście osób trafiło do szpitala z objawami wąglika. Nie podała jednak żadnych szczegółów.
em, pap