Z wrocławskiego lotniska odleciał pierwszy samolot z polskimi żołnierzami udającymi się na misję do Afganistanu.
W uroczystości pożegnania żołnierzy wzięli udział premier Leszek Miller i minister obrony Jerzy Szmajdziński. Premier powiedział żołnierzom: "Udajecie się w rejon działań mających na celu pokonanie terroryzmu, ale pamiętajcie, jesteśmy z wami myślami, życzliwością, nie będziecie sami. Życzę wam powodzenia w tej trudnej misji i wszyscy czekamy na wasz szczęśliwy powrót".
Miller wręczył dowódcy polskiego kontyngentu w Afganistanie ppłk Markowi Macherzyńskiemu polską flagę. Do Afganistanu ogółem pojedzie 87 saperów, żołnierzy służb logistycznych i medycznych. Minister obrony narodowej Jerzy Szmajdziński nie zaprzeczył i nie potwierdził informacji, że wśród nich są komandosi jednostki GROM.
W sobotę dwoma "Rusłanami" do Kabulu poleciało 24 żołnierzy i kilka ton specjalistycznego sprzętu. Pozostali żołnierze polecą na początku przyszłego tygodnia.
"Polscy żołnierze są ubezpieczeni na dwa sposoby. Pierwszy to ubezpieczenie standardowe o wartości 37 tys. zł i drugie dodatkowe na 40 tys." - powiedział Jerzy Szmajdziński.
Na płytę lotniska nie wpuszczono rodzin odlatujących żołnierzy. Kilkaset osób stoi przy płocie oddalonym od miejsca, gdzie stoją samoloty, o kilkadziesiąt metrów. Wśród rodzin stoją też przeciwnicy polskiej misji w Afganistanie. Kilku mężczyzn trzyma transparenty: "Wasz wyjazd to skandal".
W grupie żołnierzy polskiego kontyngentu wojskowego poleci też 6-osobowy zespół medyczny, w tym psycholog.
IrP, pap
Miller wręczył dowódcy polskiego kontyngentu w Afganistanie ppłk Markowi Macherzyńskiemu polską flagę. Do Afganistanu ogółem pojedzie 87 saperów, żołnierzy służb logistycznych i medycznych. Minister obrony narodowej Jerzy Szmajdziński nie zaprzeczył i nie potwierdził informacji, że wśród nich są komandosi jednostki GROM.
W sobotę dwoma "Rusłanami" do Kabulu poleciało 24 żołnierzy i kilka ton specjalistycznego sprzętu. Pozostali żołnierze polecą na początku przyszłego tygodnia.
"Polscy żołnierze są ubezpieczeni na dwa sposoby. Pierwszy to ubezpieczenie standardowe o wartości 37 tys. zł i drugie dodatkowe na 40 tys." - powiedział Jerzy Szmajdziński.
Na płytę lotniska nie wpuszczono rodzin odlatujących żołnierzy. Kilkaset osób stoi przy płocie oddalonym od miejsca, gdzie stoją samoloty, o kilkadziesiąt metrów. Wśród rodzin stoją też przeciwnicy polskiej misji w Afganistanie. Kilku mężczyzn trzyma transparenty: "Wasz wyjazd to skandal".
W grupie żołnierzy polskiego kontyngentu wojskowego poleci też 6-osobowy zespół medyczny, w tym psycholog.
IrP, pap