Sezon na pracę

Dodano:   /  Zmieniono: 
Kilkaset tysięcy miejsc pracy sezonowej czeka na Polaków w Europie: zbiór szparagów w Bawarii, jabłek w Tyrolu, oliwek w Andaluzji...
...cytrusów na Krecie albo w Portugalii, praca w hotelach i restauracjach na brytyjskiej wyspie Jersey, na plantacji kwiatów w Holandii czy w ogrodach w Irlandii to tylko niektóre możliwości pracy sezonowej za granicą. W tym roku prawdopodobnie padnie rekord - latem i jesienią w Europie pracę zamierza podjąć milion Polaków. Co trzeci z nich zostanie zatrudniony legalnie.
W ubiegłym roku pracę sezonową za granicą podjęło legalnie prawie 250 tys. Polaków, najwięcej - niemal 150 tys. - w Niemczech. Zatrudnienie w tym kraju można znaleźć za pośrednictwem polskich urzędów pracy. Typowe zajęcia sezonowe - zbieranie szparagów, pomidorów czy jabłek - najłatwiej znaleźć studentom, którzy znają niemiecki i mają doświadczenie. Osobom legalnie zatrudnionym w Niemczech pracodawca jest zobowiązany zapewnić nocleg i ubezpieczenie. Praca przy zbiorze szparagów czy jabłek trwa zwykle nie więcej niż sześć godzin dziennie, a miesięczne wynagrodzenie rzadko przekracza 600 euro. Podobne zasady obowiązują we Francji, gdzie legalną pracę sezonową - głównie na plantacjach winogron, a także w hotelach i restauracjach na Lazurowym Wybrzeżu oraz w Paryżu - znajdzie w tym roku prawie 30 tys. Polaków.
Około 20 tys. Polaków podejmie pracę sezonową w Hiszpanii. Tylko połowa będzie zatrudniona legalnie, ale przyłapanie na dorabianiu na czarno nie wiąże się w tym kraju z kłopotami, rzadko bywa karane mandatem. Aby legalnie zbierać oliwki w Hiszpanii, cytrusy w Grecji albo winogrona w Portugalii, trzeba samemu znaleźć pracodawcę. Najłatwiej to zrobić przez Internet. Można też skorzystać z pomocy firmy pośredniczącej w zatrudnianiu Polaków za granicą. - Pracodawca musi przesłać do ambasady w Polsce kontrakt i zezwolenie z inspekcji pracy na zatrudnienie cudzoziemca. Pracownik jest z kolei zobowiązany dostarczyć zaświadczenia o niekaralności i dobrym stanie zdrowia, dopiero wtedy może liczyć na wizę legalizującą jego pracę - mówi Blanka Sawczyn z ambasady Portugalii w Warszawie. Takie same zasady stosują Hiszpanie i Grecy.
W tym roku atrakcyjną pracę sezonową będzie można znaleźć w Norwegii i Irlandii. Do Norwegii Polacy jeżdżą wprawdzie już od lat (m.in. na plantacje truskawek), teraz jednak czekają na nich znaczne ułatwienia. W przeciwieństwie do Niemiec, Hiszpanii, Grecji i Portugalii legalnej pracy nie trzeba załatwiać już w Polsce. Do Norwegii można wyjechać turystycznie i dopiero na miejscu szukać ofert zatrudnienia. Zalegalizować pracę można od ręki, bez pośrednictwa ambasady. W tym roku na naszych rodaków czeka około 5 tys. takich pozwoleń (ważnych przez trzy miesiące) - głównie na pracę przy zbiorze owoców i warzyw. Bez załatwiania wielu formalności atrakcyjną pracę można znaleźć także w Irlandii - w tym roku przepisy pozwalają na legalne zatrudnianie Polaków, którzy wykupili kursy języka angielskiego. Warunki są dwa - w tygodniu nauka musi zajmować przynajmniej 15 godzin, a praca nie więcej niż 20 godzin. Irlandczycy chętnie zatrudniają Polaków przy sprzątaniu domów, a także do pracy w ogrodach.
Większość Polaków, którzy w tym roku chcą sezonowo pracować za granicą, nawet nie będzie się ubiegać o pozwolenie. Wybiorą pracę na czarno: zwykle jest cięższa, ale bardziej się opłaca. Trzeba się jednak liczyć z poważnymi konsekwencjami w wypadku wpadki - w większości krajów Unii Europejskiej grzywny za pracę bez zezwolenia przekraczają 5 tys. euro. Nielegalnym gastarbeiterom grozi też wieloletni zakaz wjazdu do krajów UE.
Piotr Kudzia,Grzegorz Pawelczyk
Pełny tekst "Sezonu na pracę" w najnowszym, 1011 numerze tygodnika "Wprost", w kioskach od poniedziałku 8 kwietnia
We numerze także: Władymir Iljicz Putin (Kult prezydenta Putina w Rosji zaczyna dorównywać kultowi Władimira Iljicza Lenina. Putin wiecznie żywy?)
Pigułka antykilogramowa (Ludzie, którym nieobce są rozkosze stołu, już wkrótce nie będą się musieli wyrzekać przyjemności w obawie, że nadmiernie przytyją)