Wykręcanie wyborów ogonem (aktl.)

Wykręcanie wyborów ogonem (aktl.)

Dodano:   /  Zmieniono: 
SLD wycofuje się z projektu zorganizowania bezpośrednich wyborów wójtów, burmistrzów i prezydentów miast. Krytykuje to opozycja i samorządowcy.
Zarząd SLD podtrzymał w czwartek swoją wcześniejszą decyzję o  bezpośrednich wyborach wójtów, burmistrzów i prezydentów miast w  tegorocznych wyborach samorządowych. SLD chce jednak by w II turze wybierało ich nie społeczeństwo, a rada.
Zgodnie z propozycjami Sojuszu, w przypadku, gdy w I turze żaden z kandydatów nie uzyska bezwzględnej większości głosów, w drugiej turze wójta, burmistrza lub prezydenta miasta wybierać ma rada spośród osób, które uzyskały określony próg poparcia. SLD proponuje, by było to 15 proc.
W praktyce oznacza to wycofanie się z koncepcji wyborów bezpośrednich. W polskich - ale nie tylko polskich - warunkach bardzo rzadko któremukolwiek z kandydatów udaje się zdobyć bezwzględną większość głosów (50 proc. plus jeden). Wybór wójtów, burmistrzów i prezydentów w przytłaczającej większości wypadków pozostałby zatem w gestii rady.

Cała sejmowa opozycja zgodnie krytykuje pomysł SLD, by w przypadku II tury wyborów wójtów, burmistrzów i  prezydentów miast - wyboru dokonywała rada gminy. Wątpliwości ma  także koalicyjny PSL. SLD może liczyć natomiast na poparcie UP.
Sojuszowi może więc być trudno z uzyskaniem odpowiedniego poparcia w Sejmie dla swoich propozycji.
Propozycje SLD zdecydowanie nie podobają się także samorządowcom.
Przedstawiciele Związku Gmin Wiejskich, Związku Powiatów Polskich i Związku Miast Polskich skrytykowali propozycje SLD.
"To mija się z zasadą wyborów bezpośrednich. Społeczeństwo potrafi jednak pójść do drugiej tury wyborów i wybrać bezpośrednio" - powiedział prezes związku Gmin Wiejskich, Mariusz Poznański.
Dodał, że jest zaskoczony tą propozycją. "Nie wiem czemu to ma służyć. Chyba chodzi o to by układy polityczne zadziałały w  drugiej turze w dużych miastach" - stwierdził Poznański.
Mianem "pomysłu utopijnego" określił propozycje Sojuszu Antoni Jankowski, prezes Związku Powiatów Polskich.
"Po co wybory bezpośrednie, by potem rada w drugiej turze wybrała kandydata? Jakie to będzie miało umocowanie społeczne? To jest pomysł na to, żeby nie było wyborów bezpośrednich. Chodzi o to, by tak długo kombinować, aż wszyscy stwierdzą, że to  nie ma sensu" - powiedział Jankowski.
Wybierać bezpośrednio wójta, burmistrza, prezydenta miasta wolałoby 68 proc. ankietowanych - wynika z  kwietniowego sondażu CBOS-u. Za wyborami samorządowymi w  dotychczasowej formie opowiedziało się 11 proc. badanych.


les, pap