Ekshumowano zwłoki Marka Kapla. Twierdził, że wie, kto zabił Iwonę Cygan

Ekshumowano zwłoki Marka Kapla. Twierdził, że wie, kto zabił Iwonę Cygan

Cmentarz, zdj. ilustracyjne
Cmentarz, zdj. ilustracyjne Źródło:Fotolia / katarinagondova
Po ponad czterech latach od tajemniczej śmierci Marka Kapla, ekshumowano jego zwłoki. Możliwe, że zgon mężczyzny jest powiązany z morderstwem Iwony Cygan w 1998 roku.

Onet przypomina, że 30-letni Marek Kapel zmarł w sierpniu 2014 roku w Szczucinie koło Tarnowa. Ciało mężczyzny zostało znalezione przy betonowym ogrodzeniu, którego elementy przygniotły głowę Kapla i zadziałały jak gilotyna. Chociaż tej samej nocy nieopodal miejsca śmierci 30-latka funkcjonariusze wylegitymowali dwóch mężczyzn idących środkiem ulicy, a patrol przejeżdżał tamtędy dwukrotnie, to okoliczności śmierci Kapla wciąż są niejasne.

Wybił płytę głową?

umorzyła dochodzenie trzy tygodnie po śmierci 30-latka. Śledczy orzekli, że Kapel potknął się na chodniku i prawdopodobnie wybił głową jedną z płyt ogrodzenia, która ważyła około 50 kg i była zamieszczona pół metra nad ziemią. Później mężczyzna miał miał położyć głowę na jednej z płyt, a pozostałe spadły na niego i doprowadziły do zgonu.

Ta teoria budzi wciąż wiele wątpliwości, a sprawą postanowił zająć się Małopolski Wydział Zamiejscowy Departamentu do spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej. Prokuratorzy podjęli informację o ekshumacji. – Prokuratura prowadzi czynności procesowe w postaci m.in. przesłuchań świadków, uzyskania opinii specjalistycznych, zmierzające do kompleksowego wyjaśnienia okoliczności będących przedmiotem śledztwa – powiedziała w rozmowie z Onetem prokurator Ewa Bialik, rzecznik prasowa Prokuratury Krajowej.

Jak podaje Onet, śmierć 30-latka może być związek z morderstwem Iwony Cygan w 1998 roku. Mężczyzna miał otwarcie powtarzać, że wie, kto zabił nastolatkę.

Zabójstwo Iwony Cygan

Do tragedii doszło wieczorem 13 sierpnia 1998 roku. 17-letnia Iwona Cygan wyszła na spotkanie ze swoją przyjaciółka. Dziewczyny poszły do pobliskiego pubu, z którego wyszły około godziny 21, a następnie rozstały się w pobliżu rynku. Następnego dnia zwłoki Iwony znaleziono w pobliżu wału przeciwpowodziowego, niedaleko jej domu w Łęce Szczucińskiej w woj. małopolskim. Ciało 17-latki było zmasakrowane, a sekcja zwłok wykazała, że dziewczyna została uduszona. Biegli ustalili, że napastnik związał ją, następnie bił, używając przy tym sztachet. Na koniec udusił swoją ofiarę, zaciskając drut na jej szyi.

Mimo wyznaczenia nagrody, sprawcy zdarzenia nie udało się ująć. W 2008 roku sprawa trafiła do ekspertów z krakowskiego Archiwum X. W 2012 roku śledztwo zostało umorzone po raz kolejny, jednak po dwóch latach podjęto decyzję o wznowieniu postępowania. Pod koniec lutego 2017 roku sprawa została przeniesiona do Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie. W maju ubiegłego roku przedstawiono zarzuty zabójstwa Iwony Cygan Pawłowi K. O współudział został oskarżony również ojciec podejrzanego.

Policjant dobrowolnie poddał się karze

W sprawie tej zarzuty usłyszała również Renata G.-D. – koleżanka zamordowanej Iwony Cygan. Prokurator zarzucił jej popełnienie czterech przestępstw składania fałszywych zeznań. W sumie zarzuty przedstawiono 18 podejrzanym. W środę 19 lipca 2017 roku prokurator Małopolskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Krakowie skierował do sądu wnioski o zastosowanie środków zapobiegawczych w postaci tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy wobec 8 podejrzanych byłych i obecnych funkcjonariuszy Policji. Prokurator zarzucił im nadużycie uprawnień lub niedopełnienie obowiązków w celu osiągnięcia korzyści majątkowej oraz utrudnianie postępowania karnego.

Jeden z funkcjonariuszy policji dobrowolnie poddał się karze uzgodnionej z prokuratorem. Sąd Rejonowy w Dąbrowie Tarnowskiej uwzględnił ten wniosek i wymierzył mu karę 11 miesięcy pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres próby, wynoszący dwa lata oraz karę grzywny w wysokości 3 tysięcy zł.

Czytaj też:
Wszczęto postępowanie ws. Ireny Dziedzic. Chodzi o nieumyślne spowodowanie śmierci