- Moglibyśmy skuteczniej chronić własną niepodległość, gdybyśmy na czas i w odpowiedni sposób przygotowali ojczyznę, państwo i armię polską do zderzenia z brutalną rzeczywistością końca lat 30-tych - mówił w przededniu 74. rocznicy wybuchu II wojny światowej prezydent Bronisław Komorowski, który odwiedził Mławę, gdzie zorganizowano rekonstrukcję bitwy stoczonej w tym rejonie przez wojska polskie i niemieckie we wrześniu 1939 roku. Słowa prezydenta cytuje "Gazeta Wyborcza".
Prezydent podkreślił, że "nawet kiedy cieszymy się wolnością i bezpieczeństwem, powinniśmy myśleć także i o scenariuszach smutnych, trudnych, scenariuszach kryzysu". Dodał, że rocznica września 1939 roku to nie tylko okazja do "pamiętania o heroizmie żołnierza" polskiego, ale również "obowiązek pamiętania o zupełnej klęsce państwa polskiego, o rozpadzie państwa polskiego, rozpadzie polskich marzeń, nadziei na długotrwałą niepodległość i wolność". - Państwo polskie zrodzone z czynu żołnierza, z marzeń narodu po I wojnie światowej rozpadło się w ciągu paru tygodni - przypomniał Komorowski.
Prezydent stwierdził następnie, że Polacy muszą pamiętać o upadku państwa w 1939 roku, by "nie popełnić podobnych błędów w przyszłości". - Skuteczną armię, skuteczny system obronny, skuteczny system bezpieczeństwa buduje się przez trwałe systemy sojusznicze, ale także przez własny wysiłek obronny, przez przygotowywanie armii i społeczeństwa na najgorsze scenariusze - przekonywał.
arb, "Gazeta Wyborcza"
Prezydent stwierdził następnie, że Polacy muszą pamiętać o upadku państwa w 1939 roku, by "nie popełnić podobnych błędów w przyszłości". - Skuteczną armię, skuteczny system obronny, skuteczny system bezpieczeństwa buduje się przez trwałe systemy sojusznicze, ale także przez własny wysiłek obronny, przez przygotowywanie armii i społeczeństwa na najgorsze scenariusze - przekonywał.
arb, "Gazeta Wyborcza"