Posłanka PiS: Bieńkowska musi wziąć tę aferę na piersi

Posłanka PiS: Bieńkowska musi wziąć tę aferę na piersi

Dodano:   /  Zmieniono: 
Elżbieta Bieńkowska (fot. DAMIAN BURZYKOWSKI / Newspix.pl ) Źródło:Newspix.pl
- Każdy urzędnik ma swojego szefa. Odpowiedzialność idzie od góry – od ministra, poprzez podsekretarzy stanu, po dyrektorów i urzędników. Nie może być ochrony dla polityków, bo to oni ponoszą odpowiedzialność za osoby, które im podlegają - powiedziała posłanka Prawa i Sprawiedliwości Izabela Kloc komentując afery związane z rządowymi przetargami.
W ocenie posłanki Kloc system zarządzania i kontroli wykorzystania funduszy europejskich, za który odpowiada minister Elżbieta Bieńkowska, jest nieszczelny. - Dochodzi do takich sytuacji, jak zmowy cenowe przy inwestycjach drogowych, czy przetargach informatycznych. Nie dalej jak w 2010 r. wiceminister rozwoju regionalnego, Krzysztof Hetman, skierował do szefów urzędów marszałkowskich pismo, w którym apelował, aby dokładnie przejrzeć ten system. Czyli już wtedy resort doskonale wiedział, że coś nie gra - zaznaczyła.

- Jeżeli okaże się, że ten system nie zadziałał, co stało się powodem ustawianych przetargów, to wychwalana przez Donalda Tuska minister Bieńkowska nie ma się czym szczycić. Kiedyś, gdy jechała ze Sławomirem Nowakiem do Brukseli, mówiła, że bierze to na swoje piersi. Teraz tę aferę też musi wziąć na swoje piersi i wyjaśnić ją - podkreśliła posłanka Prawa i Sprawiedliwości.

ja, Stefczyk.info