Duda w centrum wyborczego piekła

Duda w centrum wyborczego piekła

Dodano:   /  Zmieniono: 
Wobec prezydenta Andrzeja Dudy nie ma żadnej taryfy ulgowej. Główni antagoniści sceny politycznej – PiS i PO – chcą na nim zbić kapitał. Pierwsi podpierają się jego sukcesem wyborczym, drudzy biją w niego jak w bęben. Atak na głowę państwa i jej obrona są tak zajadłe, jakby kampania prezydencka ciągle się toczyła.

Jeżeli ktoś uprawia politykę zagraniczną przez media, to musi się liczyć z tym, że zaliczy twarde lądowanie. Prosiłbym, żeby bardziej ważyć słowa – tak Grzegorz Schetyna, szef naszej dyplomacji, skomentował propozycję Andrzeja Dudy, który domagał się w Estonii poszerzenia o Polskę gremium państw, rozmawiających o przyszłości Ukrainy. W języku dyplomacji: słowa wręcz brutalne wobec głowy własnego państwa. Tym bardziej bulwersujące, że wcześniej zarówno sam Schetyna, jak i rząd także postulowali rozszerzenie tzw. formatu normandzkiego.

Więcej możesz przeczytać w 37/2015 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.