Prywatne śledztwo katyńskie

Prywatne śledztwo katyńskie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Oficer KGB Oleg Zakirow kontra KGB
Jakiś facet z KGB w Smoleńsku podobno prowadzi własne śledztwo w sprawie Katynia. Na własną rękę odnalazł kilku żywych świadków, starych kierowców z NKWD, którzy nie tylko wywozili zabitych Polaków z piwnic w Smoleńsku, ale sami wrzucali ich do rowów. Może nawet ich zabijali? Chciałem się z nim oficjalnie zobaczyć, ale musiałem prosić o zgodę w smoleńskim KGB. Odmówiono mi. Nieoficjalnie sam nie mogę do niego pójść. Pomoże mi pani go odszukać? - zapytał konsul generalny RP w Moskwie Michał Żórawski.
I tak koło północy pewnego majowego dnia 1990 r. trafiłam na ulicę Stroitieliej 15 w Smoleńsku. Drzwi otworzył mi Oleg Zakirow, wówczas major KGB, dziś uchodźca. - Nogi się wtedy pode mną ugięły - mówi teraz. - Już widziałem i siebie, i was oskarżonych o szpiegostwo. Sąsiadka na szczęście nie wykazała należnej czujności. Z drugiej strony cieszyłem się. Oto Polakom oddam rezultat mojego trwającego rok śledztwa: zeznania i adresy świadków i uczestników zbrodni na ich rodakach. Przesłucha ich prokuratura. Można zaczynać oficjalne postępowanie...

Duma bezpieczniaka
Nikt na świecie nie uwierzy, że z KGB można łączyć jakąkolwiek cechę pozytywną. W ZSRR jednak oficer KGB często uosabiał uczciwość i odwagę: walczył z korupcją, rosyjską plagą wszechczasów. I dlatego po latach pobytu w Rosji nie dziwię się, gdy Zakirow na pytanie, dlaczego po studiach prawniczych poszedł do KGB, odpowiada: Chciałem uczciwie pracować, tropić bandytów, przemytników, łapówkarzy. Uzbekistan mojej młodości był królestwem machinacji i korupcji. Połowy tej bawełny, za którą z Moskwy płynęły pieniądze, nie zebrano. Mafia uzbecka dzieliła się z moskiewską. Rolę bandytów odgrywała milicja. Prokuratura z nią ręka w rękę. KGB jest poza układem - tak myślałem.
Zakirow nie uwzględnił jednak głównego czynnika: partii. Poza tym układem nie był nikt. - Szybko zrozumiałem, że jako oficer KGB nie mogę nawet zwykłemu robotnikowi pomóc. "Skończysz na szubienicy" - zażartował kiedyś naczelnik. Czułem się w KGB obco. Byłem obcy. Przeniesiono mnie do stolicy Kirgizji, sąsiedniej republiki. - Miał pan jeszcze złudzenia? - Wstyd powiedzieć: miałem. W Kirgizji podczas śledztwa w sprawie zabójstwa premiera ekipa śledcza, w której pracowałem, wykryła kłębowisko korupcyjnych machinacji. Pochwała przyszła z Moskwy, od samego Andropowa. On naprawdę walczył z korupcją! Ale już nie miałem złudzeń co do politycznego oblicza KGB. Jeszcze we Frunze wpadł mi w ręce pierwszy tom "Archipelagu Gułag".

Brudna tajemnica Smoleńska
Oto Smoleńsk, mieścina zapyziała. Budynek KGB. W 1983 r. pojawia się w nim
31-letni Uzbek przeniesiony z Frunze, stolicy Kirgizji, odległego od Smoleńska o tysiące kilometrów. Przeniesiony na własne żądanie, ale faktycznie wypluty przez tamtejsze KGB. Naczelnikiem smoleńskiego KGB był generał Anatolij Szywierskich. W wydanych niedawno wspomnieniach napisał: "Przyjechał do nas z Taszkientu 'wiecznie niezadowolony' Uzbek O. Zakirow".
- Wiedziałem już - mówi Oleg, że się do KGB nie nadaję. Dobrowolne odejście stamtąd - skok donikąd. Z czego utrzymam żonę, córkę? Jedyne, co umiem, to prowadzić śledztwo. Przecież są śledztwa w dobrych sprawach. No i się doczekałem! Kozie Góry, czyli Katyń. Przychodzili do nas do pracy starzy funkcjonariusze, jeszcze z NKWD, ot tak, towarzysko. Kiedyś jeden mówi: "Służyłem z tymi, którzy do Polaków strzelali". A jego kolega: "To nie my, to Niemcy!".
W 1984 r. wysłano Zakirowa do Afganistanu. Wrócił zdruzgotany, nieobecny. Kupił niwielką działkę, żeby się czymś zająć dla uspokojenia. Zajął się... Katyniem. - Pamiętałem, co mi mówiono o kościach i o pasach wojskowych z polskim orzełkiem, odsłanianych przez wiosenne roztopy. I o tym, że na takich kościach stoją dacze KGB. Wiosną 1989 r. ukazały się rozporządzenia o wznowieniu rehabilitacji ofiar stalinizmu. Skierowano mnie do archiwum. Tysiące teczek. Ocean cierpienia wciśnięty w akta NKWD. Zacząłem w pośpiechu robić notatki. Okazało się, że najcięższym represjom poddawano Polaków.
Po przejrzeniu kilku teczek schodziłem do piwnicy po następne akta (była to ta sama piwnica, w której rozstrzeliwano m.in. polskich oficerów z obozu w Kozielsku). Zanim szefowie urzędu KGB połapali się, co robię, i zakazali mi pracy w archiwum, zdążyłem zrobić notatki ze 130 teczek.
Potem zaczyna się kryminalny dramat bez happy endu dla głównego bohatera. Zakirow odszukuje wszystkich żyjących kierowców ciężarówek, którymi wożono do Katynia zwłoki zamordowanych w Smoleńsku. Wchodzi do ich ubogich mieszkań, ruder, cel w byłych więzieniach, pokazuje legitymację służbową, powołuje się na generała Szywierskich, który ponoć zgodnie z wymaganiami pierestrojki żąda, by powiedzieli prawdę. Mówią mniej lub bardziej chętnie. I piszą zeznania. Przez kalkę.

Kto tu wpuścił dziennikarzy?
Zakirow wzywa do pomocy piszącego już wcześniej o Katyniu dziennikarza "Moskowskich Nowosti" Giennadija Żaworonkowa. Śledztwo prowadzą razem w tym samym czasie, kiedy każdemu wypytującemu napotkanych ludzi o to, kto zabijał Polaków w Katyniu, wszyscy zgodnie odpowiadają: Niemcy. Bo wszyscy są pod kontrolą KGB i zdają z tych rozmów sprawozdania.
Zakirow działa z rozpaczliwą determinacją: przekazuje generałowi Szywierskich zeznania byłych funkcjonariuszy NKWD, żądając, by je przekazał obwodowej komisji ds. rehabilitacji. Generał wpada w wściekłość. Zabrania Zakirowowi prowadzenia dochodzenia. Oskarża go o nadużycie uprawnień, zeznania chowa. Do niektórych świadków Zakirow przywozi dziennikarzy z radia w Smoleńsku. I pewnego dnia starczy głos ogłasza światu: "Widziałem, jak wiosną 1940 r. NKWD zamordowało tylu a tylu polskich oficerów... Strzelano... Zabito... Akcją dowodził...". Zakirow wzywa reporterów popularnego programu telewizyjnego "Wzgliad". Prowadzi ich do byłych enkawudzistów. Ci przed kamerą opisują zbrodnie na Polakach. "To nie Niemcy - powtarzają. To my". W drodze powrotnej do Moskwy samochód ma wypadek. Dziennikarze wychodzą z opresji cało. Taśma uratowana. Ale ginie tuż przed emisją. Wkrótce program zostaje zdjęty z anteny. Żaworonkow publikuje artykuł "O czym milczy katyński las" z jednym ze świadków w roli głównej. W redakcji piekło. "Do naczelnego zadzwonił Gorbaczow i histerycznie wrzeszczał, że sami Polacy nie mogą znaleźć prawdziwych winnych, a jakiś dziennikarzyna przynosi im dowody na tacy" - pisze we wspomnieniach Żaworonkow. Na polecenie Gorbaczowa i szefa KGB Kriuczkowa wstrzymano dalsze publikacje o Katyniu.
Tymczasem u wszystkich znalezionych przez Zakirowa świadków zjawiają się wysłannicy generała Szywierskich, nakłaniają ich do zmiany zeznań, grożą odebraniem emerytur, straszą. "Moskowskije Nowosti" milczą. "Wzgliad" zamknięty. Zakirow wzywany na nie kończące się zebrania partyjne: zdrajca, kłamca, demagog, pod sąd! Grozi mu oficerski sąd honorowy. Raz i drugi trzepią mu skórę w zakamarkach KGB. Śledzą go. Zajmuje się nim sam przewodniczący KGB ZSRR Kriuczkow. Pisze do redaktora naczelnego "Moskowskich Nowosti", że Zakirowowi nie należy wierzyć, bo "kolektyw zarządu KGB w Smoleńsku charakteryzuje go z nie najlepszej strony - i jako członka KPZR, i jako pracownika służb bezpieczeństwa. Za systematyczne naruszanie norm etyki partyjnej i obrazę komunistów, a także nietaktowne zachowanie na zebraniach partyjnych komuniści zarządu postanowili udzielić mu nagany partyjnej". Dziennik "Smoleński Robotnik" w artykule "W KGB zajmują się autoreklamą" odsądza Zakirowa od czci i wiary, twierdząc, że nie musiał się uciekać do szpiegowskich metod śledztwa, gdyż "miał pełną możliwość prowadzenia dochodzenia w oficjalnych ramach zatwierdzonych przez kierownictwo grupy zajmującej się problemem rehabilitacji".
Zrozpaczony Zakirow pisze list z prośbą o pomoc do uwolnionego niedawno z zesłania w Gorkach Andrieja Sacharowa. Sacharow nie zdążył pomóc. Umarł. - Latem 1990 r. sam oddałem legitymację partyjną - mówi Zakirow. - Latem 1991 r. wyrzucono mnie z KGB. Rok przed emeryturą. Żonie zmniejszono rentę inwalidzką. Uniemożliwiano mi podjęcie w Smoleńsku pracy. Codziennie odbierałem telefony z groźbami ostatecznej rozprawy.
Dzięki pomocy polskich dyplomatów córka Zakirowów wyjechała do Polski na studia. Zakirow mógł do niej jeździć, korzystając z dokumentów turystycznych. Sprzedał mieszkanie. Mówił, że przeprowadza się do Moskwy. Wyjechał do Polski.

Polska wdzięczność
Oleg Zakirow nie chce dalej rozmawiać. Rzuca na stół stertę papierów. "Ja, Oleg Zakirow, wraz z żoną i córką zgłosiłem się do Departamentu MSW na ul. Koszykowej. Musiałem prosić o status uchodźcy. Urzędnik nawet nie chciał mnie wysłuchać... Zwracam się z prośbą o pomoc w uzyskaniu...". Zakirow pisze do MSZ. Do prof. Bartoszewskiego. Do prezydenta Kwaśniewskiego. Do wojewody łódzkiego. Do Departamentu Kontroli, Skarg, Wniosków kancelarii premiera. Bezskutecznie.
Tak się złożyło, że ani ówczesnego konsula RP Żórawskiego, ani mnie przez lata nie było w Polsce. O losie Zakirowów nie wiedzieliśmy nic. Nie wiedzieliśmy, że po  wynajęciu mieszkania w Łodzi nie mieli z czego żyć. Córka, absolwentka Wydziału Psychologii Klinicznej, straciła pracę nawet w Makro, gdzie dźwigała ciężary. Matka chorowała. W 2000 r., kiedy Zakirow przestał pracować na betoniarce, zarośnięty żebrał na ulicy. Potem było trochę lepiej: córka znalazła pracę. W 2002 r. viribus unitis udało się wyprosić u prezydenta RP obywatelstwo dla Zakirowów. W 2005 r. Oleg otrzymał rentę: 1500 zł.
Jest w dokumentach Zakirowa poświadczenie nadania Złotego Medalu Opiekuna Miejsc Pamięci Narodowej. I pismo dziękczynne z Kancelarii Prezydenta RP, podpisane przez sekretarza stanu Andrzeja Zakrzewskiego z maja 1995 r. I poświadczenie odznaczenia Olega Zakirowa Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. Nikt nie powie, że władze polskie są niewdzięczne.
Z pisma Olega Zakirowa: "Reasumując, chciałbym dodać, że gdy zaczynałem własne śledztwo w sprawie katyńskiej, nie do końca zdawałem sobie sprawę z możliwych skutków. Chciałem pomóc Polakom nie dla sławy, nie dla pieniędzy. Chciałem stępić ich niechęć do Rosji i Rosjan. Nie liczyłem się z tym, że stracę pracę, przyjaciół, że stanę się zdrajcą dla swoich, intruzem wśród obcych". W 2005 r. ukazała się książka Anatolija Szywierskich: "Rozpad wielkiego imperium. Notatki generała KGB", gdzie czytamy: "Uzbek Zakirow zajmował się przeglądem archiwów ludzi represjonowanych. Materiałów związanych z Katyniem nie znalazł, ale pomagał szukającym sensacji dziennikarzom znajdować fałszywych świadków tamtych zdarzeń. Przyczynili się oni do utrwalania nieprawdziwego obrazu historii związanej z tą faszystowską zbrodnią. Polacy obsypali ich za to nagrodami. Zakirow żyje w Polsce, gdzie opływa w dostatki".
Więcej możesz przeczytać w 15/2006 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.

Spis treści tygodnika Wprost nr 15/2006 (1218)

  • Na stronie - Recepta na receptę16 kwi 2006Medycyna może dobić europejskie państwo socjalne3
  • Skaner16 kwi 2006SKANER POLSKA KOALICJA Kto dzwonił do PiS? Jeden telefon miał sprawić, że nie dojdzie do koalicji Prawa i Sprawiedliwości z Platformą Obywatelską. Jarosław Kaczyński poinformował Radę Polityczną PiS, że kilka minut przed rozpoczęciem obrad...8
  • Sawka czatuje16 kwi 20068
  • Dossier16 kwi 2006JAN ROKITA wiceprzewodniczący PO "Wszystkim naszym wrogom, konkurentom, przeciwnikom wybaczamy, a za swoje winy i przewinienia prosimy o przebaczenie" Radio Zet ABP TADEUSZ GOCŁOWSKI metropolita gdański "Dajmy spokój wyborom....9
  • Poczta16 kwi 2006Lustrowanie lustracji W artykule Andrzeja Grajewskiego "Lustrowanie lustracji" (nr 14) wywody autora, oceniające nowe propozycje rozwiązań lustracyjnych w Polsce, zostały opatrzone dużym moim zdjęciem oraz adwokata i B. Nizieńskiego....14
  • Playback16 kwi 2006©J. MARCZEWSKI Prezydent Lech Kaczyński i Andrzej Lepper, przewodniczący Samoobrony14
  • Ryba po polsku - Radość Judaszów16 kwi 2006Spodziewane są cuda za wstawiennictwem świętego Judasza - kalekom będą odrastały sumienia15
  • Okiem barbarzyńcy - Widacki autorytet16 kwi 2006Jeśli nawet pech zaprowadzi Widackiego za kratki, to i tam będzie sygnował listy przeciw psuciu demokracji16
  • Z życia koalicji16 kwi 2006PRZEZ PÓŁ DNIA PIS I PO były dla siebie miłe. Uff, jak to dobrze, że mamy to wariactwo za sobą! DOSTALIŚMY LIST. NIE BYLE JAKI. Czerpany papier, duży format, na okładce złotymi literami: Maria Kaczyńska. Pani prezydentowa donosi nam, że...18
  • Z życia opozycji16 kwi 2006TO STRASZNE. Doszły nas słuchy, że szef Sojuszu Lewicy Demokratycznej Wojciech Olejniczak i sekretarz generalny tej zacnej organizacji Grzegorz Napieralski nie wiedzą, któż to taki towarzysz Adam Schaff. O nieszczęsny ruchu robotniczy! I...19
  • Nałęcz - W okopach historii16 kwi 2006Nie ma sensu dzielenie Polaków na lepszych - z Armii Krajowej - i gorszych - z PRL20
  • Fotoplastykon16 kwi 2006Henryk Sawka www.przyssawka.pl21
  • Ministerstwo Sporów Zagranicznych16 kwi 2006Strategia polskiej polityki zagranicznej polega na braku strategii22
  • Rydzyk przed próbą Gamaliela16 kwi 2006Od 100 lat nie było w Polsce tak dużego zagrożenia rozłamem w Kościele katolickim26
  • Tajne konta polityków16 kwi 2006Rozmowa z Januszem Kaczmarkiem, prokuratorem krajowym, zastępcą prokuratora generalnego28
  • Mniej więcej państwo16 kwi 2006Świat nie zna patriotów większych niż Polacy, a jednocześnie trudno o naród nastawiony bardziej antypaństwowo32
  • Okęcie odlatuje do Berlina16 kwi 2006Jeśli natychmiast nie powstanie w Polsce centralny port lotniczy, wylądujemy na cywilizacyjnym marginesie Europy36
  • Giełda16 kwi 2006Hossa Świat Fuzją w Cisco Prawie 35 mld USD będzie warta firma, która powstanie w wyniku fuzji amerykańskiego Lucenta i francuskiego Alcatela. Wartość rynkowa Alcatela, największego na świecie producenta sprzętu do szerokopasmowego...40
  • Półplan Gilowskiej16 kwi 2006W 2009 r. obudzimy się z ręką w... roku 199942
  • Laser zamiast topora16 kwi 2006Rozmowa z Zytą Gilowską, wicepremierem i ministrem finansów46
  • Pan Kowalski & Mister Kowalski16 kwi 2006Niech Polacy wypowiedzą się w referendum, czy chcą być biedni, czy bogaci48
  • Generał Kryzys16 kwi 2006Stulecie amerykańskiej dominacji w branży samochodowej w 2006 r. dobiegło końca52
  • Kasa na start16 kwi 2006Kurs ekonomii NBP i "Wprost", czyli jak zdobyć pieniądze na założenie własnej firmy56
  • 2 x 2 = 4 - Tupet i niedostatek16 kwi 2006Płacimy coraz wyższą cenę za luki edukacyjne i skrzywienia światopoglądowe polityków58
  • Supersam16 kwi 200662
  • Powrót spinki16 kwi 2006Wiosenno-letnia kolekcja święcącego ostatnio triumfy w Polsce brytyjskiego domu mody Burberry zaskakuje niezwykle stonowaną kolorystyką rozbielonych beżów, błękitów i zieleni. Projektanci mody męskiej tej firmy proponują połączenia niemal...62
  • Pocztówka z Vegas16 kwi 2006Prestiżową nagrodę Best of CES 2005 w kategorii Audio to Go, przyznawaną na targach elektroniki użytkowej w Las Vegas, zdobył odtwarzacz Zen MicroPhoto marki Creative Labs. Urządzenie wyposażone w kolorowy wyświetlacz to odtwarzacz mp3 i album ze...62
  • Odmierzanie fazy16 kwi 2006Fazy Księżyca stały się inspiracją do zaprojektowania zegarka marki Maurice Lacroix - Phase de Lune Tonneau - o numerowanej serii i indywidualnych certyfikatach. W tym mechanicznym czasomierzu z automatycznym naciągiem zsynchronizowano działanie...62
  • Moc lilii i lotosu16 kwi 2006Ekstrakt z białej lilii wodnej zabija bakterie powodujące przebarwienia i inne niedoskonałości skóry. Wiedzę tę wykorzystała firma Decléor, tworząc serię kosmetyków Aroma Pureté. Preparaty mają także działanie nawilżające (dzięki właściwościom...62
  • Porządek w Warszawie16 kwi 2006Daniel Libeskind zmienia wygląd polskiej stolicy64
  • Republika Federalna Nasyconych16 kwi 2006Dawna radykalna lewica tworzy dzisiejszy establishment Niemiec68
  • Cygaro Wałęsy16 kwi 2006W sennikach cygara oznaczają dobrobyt, a ich palenie - wyborne i liczne towarzystwo74
  • Ziemia pierwotna16 kwi 2006Antarktyda tylko pozornie jest krainą wielkiej pustki76
  • Prywatne śledztwo katyńskie16 kwi 2006Oficer KGB Oleg Zakirow kontra KGB78
  • Know-how16 kwi 2006Radość wirtualna Stajemy się zdrowsi, gdy oczekujemy, że coś nas rozśmieszy - odkryli naukowcy z amerykańskiego Loma Linda University. U osób spodziewających się, że obejrzą ulubioną komedię, znacznie wzrastał poziom beta-endorfin...82
  • Koniec zawałów16 kwi 2006Statyny mogą co roku uratować życie kilkudziesięciu tysięcy Polaków84
  • Skalpelem w doktora16 kwi 2006Lekarze i pielęgniarki mają bardziej niebezpieczną pracę niż policjanci92
  • Noe z wieży Babel16 kwi 2006Znajomość mitów i legend może uratować życie94
  • Bez granic16 kwi 2006Wiosenna fala Powódź w tym roku ominęła Polskę, ale nie naszych zachodnich i południowych sąsiadów. Wielka woda rozlała się na Niemcy, Austrię, Czechy i Węgry. W Budapeszcie mówi się o powodzi stulecia - Dunaj osiągnął...98
  • Poczekalnia Pana Boga16 kwi 2006Porządki w Ziemi Świętej do dziś reguluje dekret sułtana z 1852 roku100
  • Boski Silvio16 kwi 2006Berlusconi zmienił Włochy jak nikt od czasów Mussoliniego106
  • Mały człowiek do wielkich interesów16 kwi 2006Gerhard Schröder szkodzi Unii Europejskiej108
  • Demokracja w mundurze16 kwi 2006Rozmowa z Perwezem Muszarrafem, prezydentem Pakistanu112
  • Menu16 kwi 2006KRÓTKO PO WOLSKU Więzienie all inclusive Perspektywa płatnych więzień ożywiła dyskusję o polskim systemie penitencjarnym. Dotychczasowa zasada, by oszukani i wyrolowani zrzucali się na darmowe wczasy dla swych winowajców, od dawna...116
  • Recenzje16 kwi 2006118
  • Utopijny finansista16 kwi 2006**** Dwa lata temu z Teatru Powszechnego odeszła z hukiem Krystyna Janda i założyła swój własny teatr. Teraz po cichu odeszła Joanna Szczepkowska i jedną z ról przeniosła do innego stołecznego teatru. Na kilka dni przed premierą "Johna...118
  • Ksiądz z pałką16 kwi 2006**** Podczas mszy świętej zwykle zerkamy na sąsiada, by podpatrzeć, co w danej chwili należy zrobić. Mechanicznie wstajemy i klękamy, nie zastanawiając się, co te z pozoru bezsensowne czynności oznaczają. W tym podręczniku znajdziemy odpowiedzi na...118
  • Na znanych tropach16 kwi 2006*** W niemieckich antykwariatach można dostać spis muzealnych rarytasów do kupienia w magazynie staroci, za jaki uznaje się Polskę. Znajdują się w nim skarby m.in. Biblioteki Jagiellońskiej. Autor próbuje ukazać tropy wiodące do szajek kradnących...118
  • Ekranowe mruczki16 kwi 2006**** Polska kabaretem stoi. Nawet operatorzy sieci komórkowych wykorzystują w reklamach jego gwiazdy. Dlatego Michael Palin z Monty Pythona, który kręci film o Polsce, główną atrakcją produkcji uczynił kabaret Ani Mru-Mru, czyli duet Wójcik &...118
  • Kosmiczny rock16 kwi 2006*****  Jednym wystarczy efektowny debiut, by stali się gwiazdami, innym - parę ładnych płyt, by wspięli się na rockowy Olimp. Do tych drugich zalicza się Flaming Lips z Oklahomy. Grupa Wayne'a Coyne'a dostarcza właśnie kolejny majstersztyk -...118
  • Cwaniakofiary16 kwi 2006Polskie kino truje Polaków. Takiej akcji niszczenia energii i wiary w sukces nie ma nigdzie na świecie.120
  • Górna półka - Rentgen piętnastolecia16 kwi 2006Wśród historyków krąży, opowiadana w różnych wersjach, anegdota, o tym, co by się stało, gdyby po nuklearnej katastrofie, która zniszczyła naszą cywilizację, odnaleziono tylko jedno źródło do dziejów...126
  • Pazurem - D... na lodzie16 kwi 2006Britney Spears polskiego Kościoła był Jan Dobraczyński - hurtownik w branży oleodruków pobożnych128
  • Ueorgan Ludu16 kwi 2006TRYBUNA PRZYMIERZA MIĘDZY DAWNYMI A MŁODYMI Nr 15 (181) Rok wyd. 5 WARSZAWA, poniedziałek 10 kwietnia 2006 r. Cena + VAT + ZUS + akcyza Jesteśmy niezawodnym ogniwem UE, ale bigosu nie oddamy Specjalne oddziały likwidują nielegalne wytwórnie...129
  • Skibą w mur - Czas zapytań16 kwi 2006W Polsce pod rządami braci Kaczyńskich - mimo becikowego - rodzi się więcej pytań niż dzieci130