3 godziny poszukiwań dziecka w kanale. Przyprowadziła je matka

3 godziny poszukiwań dziecka w kanale. Przyprowadziła je matka

Dodano:   /  Zmieniono: 
3 godziny poszukiwań dziecka w kanale. Przyprowadziła je matka (fot. sxc.hu) Źródło:FreeImages.com
Straż pożarna otrzymała dziś zgłoszenie o zaginionym w kanale burzowym w Pile 10-latku. Po trzech godzinach, na miejsce poszukiwań przyszła matka wraz z uważanym za zaginione dzieckiem.
Informacja o zaginionym dziecku dotarła do służb ok. 12.30. Świadkowie zeznali, że spośród czwórki bawiących się w kanale dzieci, jedno nie wyszło na powierzchnię.

- Straż pożarna zakończyła swoje działania w Pile po trzech godzinach. Strażacy szukali dziecka w głównym kolektorze burzowym, do którego wpadają zrzuty z innych ulic. Użyto sprzętu pomiarowego, kamer termowizyjnych, ale dziecka nie znaleziono. Na miejscu pracowało 5 jednostek straży pożarnej z Piły, w tym specjalistyczna grupa z Poznania - poinformował w rozmowie z TVN24 młodszy brygadier Zbigniew Szukajło z pilskiej straży pożarnej. Długi na 1 km kanał przeszukano dwa razy.

 - Ustaliliśmy najpierw tożsamość trzech chłopców, którzy przekazali nam, jak ta sytuacja wyglądała. Udało się odnaleźć czwartego chłopca, który jako ostatni wyszedł z tego kanału - mówiła na antenie TVN24 Żaneta Kowalska z komendy policji w Pile.

- Na miejsce zdarzenia przybyła matka z synem. Policja potwierdziła, że chodzi o osobę poszukiwaną - precyzował w rozmowie z reporterem TVN24 Szukajło.

W rozmowie z TVN24 przedstawiciele wodociągów zastrzegli, że poinformują wykonawcę, by lepiej zabezpieczył teren.

TVN24