Miller: Europa jest dzisiaj wyraźnie zarządzana z jednej stolicy

Miller: Europa jest dzisiaj wyraźnie zarządzana z jednej stolicy

Leszek Miller
Leszek Miller Źródło:Newspix.pl / KONRAD KOCZYWAS / FOTONEWS
Dodano:   /  Zmieniono: 
Leszek Miller w TVP1 stwierdził, że Grzegorz Schetyna nie miałby nic do powiedzenia w kwestii propozycji Komisji Europejskiej. Chodzi o pomysł karania państw, które nie przyjmą uchodźców.

Leszek Miller powiedział, że dzisiejsza Unia Europejska różni się od tej, do której Polska dołączyła w 2004 roku. – Tamta Unia była kierowana przez europejskich liderów z olbrzymią wyobraźnią i przywiązana do wartości europejskich, a także pragnąca pogłębienia integracji – ocenił.

Były premier przyznał, że pomysł Komisji Europejskiej dotyczący karania państw, które odmawiają przyjęcia uchodźców byłby kiedyś "nie do pomyślenia".

Kilka dni temu Grzegorz Schetyna na antenie TVN24 odniósł się do propozycji KE. – Za moich czasów nikt by nie miał śmiałości takiej propozycji złożyć Polsce – stwierdził polityk. Zdaniem Millera, przewodniczący PO nie miałby w tej sprawie nic do powiedzenia. – Europa dzisiaj jest dzisiaj bardzo wyraźnie zarządzana z jednej stolicy – zauważył były premier.

Czytaj też:
Schetyna o propozycji KE ws. uchodźców: Za moich czasów nikt by nie miał śmiałości złożyć takiej propozycji

Przyjęto projekt karania państw, które nie chcą uchodźców

Pierwszy wiceszef Komisji Europejskiej Frans Timmermans, 4 maja podczas konferencji prasowej potwierdził medialne informacje o przyjęciu propozycji finansowego karania państw, które nie zgodzą się przyjęcie migrantów w oparciu o automatyczny system kwot. Próbował wyjaśnić jednak, że nie jest to kara, ale sposób na "okazanie solidarności".

Timmermans przyznał, że doświadczenia ubiegłorocznej fali migracyjnej pokazały, iż regulacje tzw. Konwencji dublińskiej, która reguluje zasady polityki azylowej w Unii Europejskiej nie przystawał do sytuacji, w której dziennie do Europy napływa kilka tysięcy osób. Pierwszy wiceszef Komisji Europejskiej dodał, że nowe propozycje mają na celu doprowadzenie do sytuacji, w której ludzie, którzy potrzebują pomocy, otrzymują ją". – To zobowiązanie moralne i obowiązek prawny – podkreślił.

Nowe regulacje, które Komisja Europejska chce wprowadzić do Konwencji dublińskiej stworzą automatyczny system uruchamiany za każdym razem, gdy do Europy napłynie większa liczba osób ubiegających się do azyl. Ludzie ci, w oparciu o system kwot liczonych na podstawie populacji i PKB każdego z krajów, będą rozsyłani po państwach członkowskich. Państwa, które nie będą chciały przyjmować azylantów, będą zmuszone do zapłaty 250 tys. euro za każdą z osób. Ponadto, zmiany zakładają uproszczenie procedur przyznawania azylu.

Jeśli przepisy weszłyby w życie, a Polska nie przyjęłaby żadnego z 6500 migrantów, na co zgodził się poprzedni rząd, Warszawa musiałaby zapłacić ponad półtora miliarda euro.

Czytaj też:
Timmermans potwierdza. Przyjęto projekt karania państw, które nie chcą uchodźców. Polsce może grozić ponad półtora miliarda euro kary

Źródło: TVP1, Wprost.pl