Historycy wolontariusze z z National Museum of Computing w Bletchley Park wyśledzili Maszynę Lorenza na jednej z aukcji na eBayu. Trop zaprowadził ich do Southend w hrabstwie Essex. Sprzedający w opisie licytacji twierdził, że chce się pozbyć "zwykłej maszyny do pisania". Na miejscu okazało się, że urządzenie, które w zupełnym zapomnieniu stało na podłodze w szopie, to maszyna szyfrująca, która odegrała w historii większą rolę niż słynna Enigma.
Kiedy badacze bardziej szczegółowo przyjrzeli się maszynie, zauważyli, że został na niej wybity oficjalny numer wojenny armii niemieckiej, który pasuje do numeru znajdującego się na innej maszynie, pożyczonej niedawno z Norwegii. Muzeum 3 czerwca planuje odtworzyć cały proces przesyłania wiadomości, od jej napisania w języku niemieckim, po złamanie kodu przy użyciu sprzętu dostępnego w czasie wojny.
– Każdy wie o Enigmie, ale to maszyny Lorenza był wykorzystywane do strategicznej komunikacji – powiedział Andy Clark, jeden z wolontariuszy. – Ta maszyna jest o wiele bardziej skomplikowana od Enigmy, a urządzenia na niej wzorowane pozostały w użyciu – dodał. Niestety, kupiony na eBayu egzemplarz jest pozbawiony silnika, kluczowego dla działania całości. Obecnie trwają poszukiwania brakującego elementu.
Maszyna Lorenza używana była podczas II wojny światowej dla przekazu informacji przez dalekopisy. Maszyna przypominała Enigmę ponieważ również korzystała z wirników, lecz działała na innej zasadzie.