Odrzucono wotum nieufności wobec szefa MON. Mocne słowa premier o opozycji

Odrzucono wotum nieufności wobec szefa MON. Mocne słowa premier o opozycji

Dodano:   /  Zmieniono: 
Minister obrony narodowej Antoni Macierewicz
Minister obrony narodowej Antoni Macierewicz Źródło:Newspix.pl / DAREK NOWAK / FOTONEWS
Sejm odrzucił we wtorek wniosek o wyrażenie wotum nieufności wobec ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza. Przeciw było 267 posłów, 3 wstrzymało się od głosu, a za głosowało 166. Głosowanie poprzedziła debata, podczas której wystąpiła m.in. premier Beata Szydło.

Za odwołaniem Antoniego Macierewicza głosowali wszyscy posłowie PO obecni na sali, a także reprezentanci PSL i .Nowoczesnej. Przeciw był cały PiS i 30 posłów Kukiz'15 (2 wstrzymało się od głosu), a także 3 posłów niezrzeszonych i 3 posłów z koła Wolni i Solidarni.

Według ujawnionych przez „Gazetę Wyborczą” informacji Antoni Macierewicz ma zasiadać w radzie fundacji „Głos”, której prezesem jest Robert Luśnia oskarżany o to, że był tajnym współpracownikiem SB o pseudonimie „Nonparel”. To na podstawie tej publikacji opozycja wnioskowała o odwołanie Macierewicza.

– Ja odniosę się do wersji papierowej uzasadnienia, ona jest co prawda mniej skandaliczna, ale okazuje mniejsze objawy szaleństwa – powiedziała na początku swojego wystąpienia premier Beata Szydło. Premier wskazała również, nawiązując do nadchodzącego szczytu NATO, że "są takie wydarzenia, które mimo politycznych różnic i sporów - łączą". – Są takie sytuacje, w których trzeba powiedzieć albo "tak", albo milczeć i nie przeszkadzać – mówiła.

– Chcecie odwoływać ministra na podstawie opowieści byłego funkcjonariusza, opisanych w gazecie, która była pierwszym bastionem blokującym lustrację i dekomunizację – zwróciła się z mównicy sejmowej premier. – To trzeba głośno powiedzieć, ta gazeta zatrudniała przez lata pana Maleszkę, zdrajcę i tajnego współpracownika służb PRL. Zatrudniała, mając całkowitą świadomość krzywd, zła i nieprawości, jakich dopuścił się ten człowiek. Ta sama gazeta, przy wsparciu opozycji uderza w człowieka, który poświęcił swoje życie, by walczyć z takimi jak Maleszka – powiedziała Szydło.

– Dziś, razem z tą gazetą, stoicie po tej stronie, po której stoi Urban i Maleszka – skwitowała premier.

Beata Szydło pojawiła się dwukrotnie na mównicy, drugi raz na koniec debaty. Ponownie zwróciła się do opozycji, której zarzuciła "brak odpowiedzialności". Stwierdziła również, że wniosek o odwołanie Macierewicza "nie zasługuje na to, by poświęcać mu wiele czasu". – Sądziłam, że ten brak odpowiedzialności ze strony PO wyczerpał się tym nieudolnym wnioskiem – powiedziała. Premier zarzuciła opozycji, że nie "rozumie powagi chwili".

– Otrzymaliście mandat do reprezentowania spraw Polski, aby myśleć o dobru wspólnym. Zastanówcie się państwo, czy to co robicie w tej chwili, to burzenie porządku, to ciągłe występowanie jako antypaństwowa opozycja, przeciwko polskiemu państwu, czy to jest to, czego oczekiwali od was Polacy, dając wam mandat? – pytała na koniec swojego wystąpienia Beata Szydło.

Źródło: WPROST.pl