Rabiej w rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl komentował wydarzenia z 30 listopada, gdy posłanka.Nowoczesnej Joanna Scheuring-Wielgus zaczepiła dziennikarkę TVP Ewę Bugałę w Sejmie. Polityk.Nowoczesnej chciała "przepytać" dziennikarkę. Ta na to nie przystała, zaproponowała, by Scheuring-Wielgus zadzwoniła do rzecznika i opuściła salę. Wszystko zarejestrowano na amatorskim nagraniu, które pojawiło się na Twitterze.
Jak opisywała Scheuring-Wielgus, wcześniej kamera „Wiadomości” nagrywała posłów.Nowoczesnej przez dwie godziny, dlatego też chciała porozmawiać z dziennikarką. – Nie zrobiłam nic złego, bo nie skrzywdziłam pani Bugały. Zwyczajnie podeszłam, przywitałam się i zaproponowałam rozmowę – wyjaśniała Scheuring-Wielgus w rozmowie z portalem Wirtualnemedia.
Przeprosiny rzecznika
Rzecznik klubu.Nowoczesna Paweł Rabiej tak tłumaczył zachowanie posłanki: – Joanna Scheuring-Wielgus wywodzi się z ruchów miejskich. Ona sama prowadziła fundację i sądzę, że miała swoje osobiste powody, aby zareagować w sposób bardzo zdecydowany. W ostatnich dniach w „Wiadomościach” TVP pojawiały się materiały dotyczące finansowania organizacji pozarządowych, krytyczne dla niektórych z nich. Stąd też w wypowiedzi Rabieja pojawiło się nawiązanie do przeszłości Scheuring-Wielgus.
– Jeżeli Ewa Bugała z „Wiadomości” lub jakikolwiek dziennikarz z innych mediów poczuli się urażeni to w imieniu klubu Nowoczesna przepraszam – powiedział Rabiej.
twitterCzytaj też:
Posłanka .Nowoczesnej kontra dziennikarka TVP. „Chcę nagrać informację dla pani widzów”