Mężczyzna podpalił się przed PKiN. Frasyniuk: Wielu Polaków podpisałoby się pod jego listem

Mężczyzna podpalił się przed PKiN. Frasyniuk: Wielu Polaków podpisałoby się pod jego listem

Władysław Frasyniuk
Władysław Frasyniuk Źródło:Newspix.pl / GRZEGORZ KRZYZEWSKI / FOTONEWS
Były opozycjonista w czasach PRL Władysław Frasyniuk skomentował dramatyczny akt samopodpalenia przed Pałacem Kultury i Nauki w Warszawie.

W czwartek około godziny 16:30 przed Pałacem Kultury i Nauki 54-letni mężczyzna dokonał aktu samopodpalenia. Jak można wywnioskować z pozostawionych przez niego kartek, uczynił to w geście protestu. W mediach społecznościowych pojawiła się treść manifestu mężczyzny. Przedstawił w nim w 15 punktach aktualne problemy naszego kraju, które nie dawały mu spokoju.

Czytaj też:
Co wiemy o mężczyźnie, który podpalił się w Warszawie?

Do listu oraz postulatów desperata na antenie radia TOK FM odniósł się Władysław Frasyniuk. – Apeluję do mediów, aby pokazały list tego człowieka, który podpalił się pod Pałacem Kultury i Nauki. Ta ofiara nie może iść na marne – mówił. Ocenił, że poszczególny argumenty mężczyzny oraz cały jego list brzmiały „bardzo racjonalnie”. Dodał też, że „wielu Polaków podpisałoby się pod tym listem”. – Zrobił to w naszym imieniu – ocenił.

twitter

List pozostawiony przez 54-letniego mężczyznę

„Nie kieruję żadnych wezwań pod adresem obecnych władz, gdyż uważam, że nic by to nie dało. Wiele osób mądrzejszych i bardziej znanych ode mnie, podobnie jak wiele instytucji polskich i europejskich wzywało już tę władzę do różnych działań i niezmiennie te apele były ignorowano, a wzywający obrzucani błotom. Najpewniej i ja za to, co zrobiłem, też takim błotem zostanę obrzucony. Ale przynajmniej będę w dobrym towarzystwie. Natomiast chciałbym, żeby Prezes PiS oraz cała PiS-owska nomenklatura przyjęła do wiadomości, że moja śmierć bezpośrednio ich obciąża i że mają moją krew na swoich rękach” – podkreślał.

Zaznaczył, że jego wiadomość powinna trafić przede wszystkim do rodaków. „Wezwanie swoje kieruję do wszystkich Polek i Polaków, tych którzy decydują o tym kto rządzi w Polsce, aby przeciwstawili się temu, co robi obecna władza i przeciwko czemu ja protestuję. I nie dajcie się zwieść temu, że co jakiś czas działalność władz uspokaja się i doje pozór normalności (jak choćby ostatnio) – za kilka dni czy tygodni znowu będą kontynuować ofensywę, znowu będą łamać prawo. I nigdy nie cofną się i nie oddadzą tego, co już raz zdobyli” – stwierdził.

Mężczyzna podkreślał swój brak wiary w polityków wszystkich opcji. Jego zdaniem sytuację w kraju powinni zmieniać obywatele. „Wprawdzie to już dość wyświechtane powiedzenie, ale bardzo tutaj pasuje: Jeśli nie my to kto? Kto jak nie my, obywatele ma zrobić porządek w naszym kraju? Jeśli nie teraz to kiedy? Każda chwila zwłoki powoduje, że sytuacja w kraju staje się coraz trudniejsza i coraz trudniej będzie wszystko naprawić” – pisał.

W swoim manifeście skierował się najpierw do wyborców PiS, by kolejny akapit poświęcić przeciwnikom tej partii. „Przede wszystkim wzywam aby przebudzili się ci, którzy popierają PiS – nawet jeśli podobają się wam postulaty PiS-u to weźcie pod uwagę, że nie każdy sposób ich realizacji jest dopuszczalny. Realizujcie swoje pomysły w ramach demokratycznego państwa prawa, a nie taki sposób jak obecnie”.

„Tych, którzy nie popierają PiS-u, bo polityka jest im obojętna albo mają inne preferencje wzywam do działania - nie wystarczy czekać na to co czas przyniesie, nie wystarczy wyrażać niezadowolenia w gronie znajomych, trzeba działać. A form i możliwości jest naprawdę dużo. Proszę was jednak, pamiętajcie, że wyborcy PIS to nasze matki, bracia, sąsiedzi, przyjaciele i koledzy. Nie chodzi o to, żeby toczyć z nimi wojnę (tego właśnie by chciał PiS) ani »nawrócić ich« (bo to naiwne) ale o to aby swoje poglądy realizowali zgodnie z prawem i zasadami demokracji. Być maże wystarczy zmiana kierownictwa partii”– napisał mężczyzna.

Na koniec jeszcze raz zachęcił Polaków do działania i zamieścił liczącą 15 punktów listę, na której wypisał przeciwko czemu protestuje. „Ja, zwykły, szary człowiek, taki jak wy, wzywam was wszystkich – nie czekajcie dłużej! Trzeba zmienić tę władzę jak najszybciej zanim doszczętnie zniszczy nasz kraj, zanim całkowicie pozbawi nas wolności. A ja wolność kocham ponad wszystko. Dlatego postanowiłem dokonać samospalenia i mam nadzieję, że moja śmierć wstrząśnie sumieniami wielu osób, że społeczeństwo się obudzi i że nie będziecie czekać aż wszystko zrobią za was politycy – bo nie zrobią! Obudźcie się! Jeszcze nie jest za późno!” – zakończył swoje wezwanie.