Korea Południowa podała, że ma nadzieję na przywrócenie tempa negocjacji między Pjongjangiem a Stanami Zjednoczonymi w sprawie denuklearyzacji. Donald Trump i Kim Dzong Un osiągnęli porozumienie w tej sprawie na szczycie w Singapurze w czerwcu, jednak wydaje się, że rozmowy utknęły w martwym punkcie. W zeszłym miesiącu Trump odwołał wizytę Sekretarza Stanu Mike'a Pompeo w Korei Północnej.
Reuters podaje, że 11-osobowej delegacji, która wyruszyła z Korei Północnej, przewodniczy szef bezpieczeństwa narodowego Chung Eui-yong. Wśród urzędników jest też dyrektor National Intelligence Service, Suh Hoon. Przekazano, że urzędnicy odbyli rozmowy z Kim Dzong Unem i przekazali mu list od prezydenta Korei Południowej.
Jeżeli planowany szczyt dojdzie do skutku będzie to już trzecie spotkanie prezydentów obu Korei. Spotkali się już dwukrotnie – w kwietniu oraz w maju – w miejscowości Panmudżom na granicy pomiędzy dwoma krajami. Zobowiązali się podczas szczytów, że będą dążyć do poprawy stosunków dwustronnych i zakończą trwająca od dekad wrogość.
Czytaj też:
„House of Cards”. Wiadomo, co stało się z postacią Franka Underwooda