„Tylko nie mów nikomu” to film braci Sekielskich o przypadkach nadużyć seksualnych, których sprawcami byli duchowni. Był komentowany przez polityków, a także krytyków filmowych. Dokument ocenił również ksiądz Jacek Pędziwiatr, rzecznik kurii diecezji bielsko-żywieckiej.
„Ten wczorajszy film obejrzałem. Fakty. Zła nie da się naprawić - pomyślałem. Cóż z tego, że po Norymberdze powywieszano zbrodniarzy. Tatuaże numerów na przedramionach ofiar pozostały” – napisał duchowny na Facebooku. „Żenująco brzmi słowo »przepraszam«, podobnie jak każde inne tłumaczenie. Całowanie rąk budzi traumatyczne wspomnienia. Pieniądze są kolejną, niemoralną propozycją. Obawiam się, że czeka nas wędrówka przez pustynię. Musi wymrzeć to pokolenie. Innego wyjścia nie ma. Nie jestem samotną wyspą, ale częścią tego lądu. Nie pytam, komu bije dzwon. Słucham go z trwogą” – dodał w dalszej części wpisu.
„Tylko nie mów nikomu”
Premiera filmu braci Sekielskich o pedofilii wśród duchownych „Tylko nie mów nikomu” została zaplanowana na sobotę 11 maja. Dokument został udostępniony za darmo na YouTubie na oficjalnym profilu Tomasza Sekielskiego. Obejrzano go dotychczas już ponad 12 milionów razy.
Czytaj też:
Tomasz Raczek po emisji „Tylko nie mów nikomu”: Kiedyś miałem własne doświadczenie z księdzem