Do zdarzenia doszło w miejscowości Ain-al-Baszra na przedmieściach Ammanu. Z informacji przekazanych przez jordańską agencję prasową Petra wynika, że w jednym z barów serwujących kebab miało miejsce masowe zatrucie, w wyniku którego ponad 800 osób trafiło do szpitala. Lokal był niezwykle popularny wśród okolicznych mieszkańców ze względu na niskie ceny. U jednej z osób - pięcioletniego dziecka - zatrucie organizmu było tak silne, że w połączeniu z wadą serca, doprowadziło do śmierci chłopca. Jak powiedział minister zdrowia Saad Jaber, od środy cztery osoby przebywały na oddziale intensywnej terapii, a 321 pozostawało w szpitalu w stabilnym stanie.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że problemy zdrowotne wywołało u klientów baru zjedzenie nieświeżego mięsa. Miało ono być przechowywane poza lodówką, co przy panujących w Jordanii temperaturach oscylujących wokół 40 stopni Celsjusza, jest prostym przepisem na zepsucie się. Przeprowadzone badania laboratoryjne potwierdziły, że w mięsie znajdowały się szczepy niebezpiecznych bakterii.
W związku ze sprawą lokalna policja zatrzymała właściciela baru oraz dwie inne osoby.