Dziemianowicz-Bąk zdegustowana zachowaniem polityka Porozumienia. „Co to jest za tekst?”

Dziemianowicz-Bąk zdegustowana zachowaniem polityka Porozumienia. „Co to jest za tekst?”

Agnieszka Dziemianowicz-Bąk
Agnieszka Dziemianowicz-Bąk Źródło:Newspix.pl / Grzegorz Krzyżewski
„Polityczki nie są od dostarczania doznań estetycznych politykom” – napisała Agnieszka Dziemianowicz-Bąk komentując sytuację, do której doszło podczas rozmowy z politykiem Porozumienia Lechem Jaworskim w TVN24.

Goścmi ostatniego wydania programu „Tak jest” na antenie TVN24 byli m.in. Agnieszka Dziemianowicz-Bąk i Lech Jaworski. Z uwagi na pandemię koronawirusa politycy nie pojawili się w telewizyjnym studiu, tylko łączyli się z prowadzącą za pośrednictwem internetu. – Zacznę od tego, że bardzo ubolewam, że nie mogę wypowiadając się patrzeć na panią poseł, bo zawsze robię to z przyjemnością, ale odniosę się do tego, co pani poseł powiedziała – stwierdził polityk Porozumienia komentując słowa parlamentarzystki o sytuacji wewnętrznej u koalicjanta PiS. – Co to jest za tekst? – odparła wyraźnie zdegustowana posłanka Lewicy. – My też na pana, panie radny, patrzymy z przyjemnością – dodała prowadząca program Małgorzata Łaszcz.

Polityk Porozumienia: Nie chciałem być niesympatyczny

Gdy w dalszej części programu Dziemianowicz-Bąk powiedziała: Przepraszam, że ja się tutaj śmieję, Lech Jaworski ripostował: Ale ma pani ładny uśmiech, to niech się pani śmieje. – Panie radny, ja był bardzo prosiła, żeby pan mi jednak w kolejnych wypowiedziach odnosił się polemicznie, czy niepolemicznie, ma pan ochotę się ze mną pokłócić – świetnie, ma pan ochotę się ze mną zgodzić – tym lepiej, ale naprawdę ten program nie jest o moim uśmiechu i o tym, czy pan lubi, czy pan nie lubi na mnie patrzeć, tylko rozmawiamy o sprawach zasadniczych – stwierdziła posłanka Lewicy.

twitter

Po chwili Małgorzata Łaszcz zapytała Lecha Jaworskiego, czy gdyby drugim gościem programu był np Jarosław Kaczyński lub Zbigniew Ziobro, również pozwoliłby sobie na takie uwagi. – Jeżeli pani poseł mówi, że się śmieje z tego co ja mówię, to próbuje w związku z tym się do tego w jakiś sposób odnieść. Nie chciałem być niesympatyczny, broń Boże, już nie będę się wypowiadał na temat uśmiechu – podsumował.

Czytaj też:
Kłótnia polityków opozycji. „Nie bądź wredny”; „nie bądź głupia”; „zjedz Snickersa”

Źródło: TVN24