„Lampiony nieszczęścia”. Władysławowo walczy ze szkodliwą modą na plażach

„Lampiony nieszczęścia”. Władysławowo walczy ze szkodliwą modą na plażach

Tablica informacyjna na temat „lampionów szczęścia”
Tablica informacyjna na temat „lampionów szczęścia” Źródło:YouTube / Bałtycka TV
Gmina Władysławowo próbuje powstrzymać wczasowiczów przed puszczaniem tzw. lampionów szczęścia. Specjalne tablice mówiące o zakazie stanęły przy wejściach na plaże od Karwii aż po Chałupy.

Pięknie wyglądają, ale na dłuższą metę to tylko śmieci wyrzucane do Bałtyku, groźne dla lasów na wydmach i morskich zwierząt. Popularne nad polskim morzem „Lampiony szczęścia”, czyli małe jednorazowe latarnie puszczane na plaży, stały się wreszcie przedmiotem kampanii informacyjnej. Gmina Władysławowo chce uświadomić mieszkańców i gości, że można obejść się bez tej „rozrywki”. Zapowiada też konsekwencje w przypadku upierania się przy takiej formie zabawy.

Akcja nadmorskiego samorządu to nie tylko tablice przy wejściach na plaże, ale też plakaty i ulotki. „Materiały te można także otrzymać w Informacji Turystycznej we Władysławowie i Jastrzębiej Górze oraz samodzielnie pobrać z ekspozytorów usytuowanych w Urzędzie Miejskim. Strażnicy miejscy podczas codziennego patrolowania gminy również zaangażowani są w powyższą akcję, udzielając fachowej informacji” – zapewnia na swojej stronie internetowej gmina.

„Ważne jest uświadamianie i informowanie o zagrożeniach jakie niosą za sobą lampiony nieszczęścia i co się z nimi dzieje, gdy znikną z pola widzenia. A zatem nie kupuj, nie puszczaj! Dla Ciebie to 5 minut zabawy, a dla środowiska – kolejny śmieć!” – pisze na swojej stronie internetowej portal wladyslawowo.pl.

WWF o „lampionach szczęścia”: Śmiertelnie niebezpieczne dla zwierząt

„Sprzedawcy deklarują, że lampiony składają się z natłuszczonego papieru ryżowego (często brak informacji, czym natłuszczonego?), metalowego drucika i woskowej rozpałki. Zakładając, że papier ryżowy jest biodegradowalny, a rozpałka spłonie całkowicie i tak pozostaje jeszcze metalowy drucik – ostry i śmiertelnie niebezpieczny dla zwierząt. Tysiące takich drutów ląduje rocznie w naszym morzu. Ciekawskie zwierzęta mogą pokaleczyć się o druty albo poparzyć pozostałościami rozpałki” – piszą aktywiści z WWF.

Czytaj też:
"Lampiony szczęścia"? Nie dla zwierząt. WWF bije na alarm

Źródło: wladyslawowo.pl; wwf.pl