Jurek: wcześniejsze wybory są niepotrzebne

Jurek: wcześniejsze wybory są niepotrzebne

Dodano:   /  Zmieniono: 
Marszałek Sejmu i twórca Prawicy Rzeczypospolitej Marek Jurek uważa, że wcześniejsze wybory są niepotrzebne. "To absurdalny projekt, jeżeli liderzy większości parlamentarnej mówią o potrzebie wcześniejszych wyborów" - powiedział Jurek na konferencji w Sejmie.

Marszałek powiedział, że obecnie życzenie wcześniejszych wyborów zgłosili liderzy opozycji - wymienił szefa SLD Wojciecha Olejniczaka i sekretarza generalnego PO Grzegorza Schetynę. "Dążenie do wyborów w tej chwili, to byłaby odpowiedź na życzenia opozycji" - stwierdził.

Pytany o ewentualne połączenie z LPR tworzonej przez niego Prawicy Rzeczypospolitej Jurek powiedział, że odbył rozmowę z wicepremierem Romanem Giertychem, podczas której lider LPR przedstawił mu swoje propozycje polityczne.

"Mówiłem mu o tym, że między naszymi ugrupowaniami, między naszymi środowiskami, są poważne różnice polityczne i historyczne" - relacjonował Jurek spotkanie z Giertychem. Wśród spraw różniących oba ugrupowania wymienił m.in. rozumienie polskiej polityki zagranicznej.

Jurek zaznaczył jednocześnie, że w ostatnim czasie rozmawiał z różnymi politykami. "Uważam, że trzeba rozmawiać z przywódcami PiS, LPR i partii opozycyjnych, jeśli taka jest potrzeba, i ze wszystkimi rozmawiam" - dodał.

Giertych nie wykluczył w niedzielę współpracy Ligi z Prawicą Rzeczypospolitej - powstającą partią Marka Jurka. Giertych poinformował, że wystosował już zaproszenie do rozmów na ten temat i czeka na odpowiedź Jurka. Poniedziałkowy "Fakt" poinformował, że obaj politycy spotkali się już w sobotę.

Dziennikarze pytali także Jurka o wypowiedź premiera Jarosława Kaczyńskiego, w której stwierdził, że współpraca Jurka z Giertychem byłaby właściwym posunięciem. "Premier w tej chwili wydaje deklaracje, które są kontynuacją chęci uniknięcia dyskusji na temat kształtu prawicy w Polsce" - ocenił marszałek.

"Prawda jest taka, że wśród wyborców PiS były setki tysięcy, którzy program IV RP wiążą z prawami rodziny - traktują prawa rodziny jako podstawę tego programu - i ludzi, którzy uważają, że rewolucja moralna to przede wszystkim odbudowa znaczenia przekonań w polityce. Prawica Rzeczypospolitej to partia, która wyraża przekonania tych ludzi" - mówił Jurek.

Pytany, czy zatem PiS nie jest partią prawicową, Jurek odpowiedział, że "partia, która nie chce mieć jednoznacznego stanowiska w sprawie na przykład cywilizacji życia, czy która sprawy praw rodziny odkłada na potem, nie jest partią, która może prezentować opinię wyborców o poglądach chrześcijańsko- konserwatywnych".

Marszałek Sejmu pytany był również o tworzenie struktur jego nowego ugrupowania. Jurek zapowiedział, że "struktura parlamentarna" Prawicy Przeczypospolitej stworzona będzie na rozpoczynającym się we wtorek posiedzeniu Sejmu.

Dopytywany czy posłowie, którzy - wraz z nim - w zeszłym tygodniu opuścili klub PiS utworzą w Sejmie nowy klub czy koło parlamentarne, Jurek odpowiedział, że "to zależy od posłów, którzy przystąpią". "Jest okazja podjęcia pracy, w jakim zespole to państwo zobaczycie" - dodał.

"Różni posłowie są zainteresowani, jest wielu posłów wahających się. Ilu posłów przystąpi - w tej chwili nie powiem. To jest kwestia otwarta" - podkreślił Jurek. Dodał, że jego decyzja o tworzeniu nowej partii i jej struktury parlamentarnej, to "okazja dla posłów, którzy są zainteresowani tworzeniem w Polsce prawicy konserwatywnej".

Jurek zwrócił też uwagę, że na sobotnim spotkaniu osób zainteresowanych nowym ugrupowaniem, obecni byli działacze ze Śląska, z Łodzi, z ziemi lubuskiej, z różnych stron kraju. "Jesteśmy gotowi do pracy i będziemy budować strukturę tej partii" - mówił Jurek.

Powtórzył jednocześnie, że po rezygnacji z funkcji marszałka Sejmu wraca do sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych. Zaznaczył jednak, że nie snuje planów, aby być jej przewodniczącym. "Jesteśmy dopiero w fazie tworzenia naszej reprezentacji w parlamencie, więc trudno z tych pozycji stawiać postulaty dotyczące stanowisk" - argumentował.

13 kwietnia, po tym, gdy Sejm nie wprowadził do konstytucji zapisu o ochronie życia od poczęcia, Jurek zrezygnował z funkcji marszałka. Następnego dnia Jurek, dotychczasowy wiceprezes PiS, zrezygnował z członkostwa w partii; we wtorek wystąpił z klubu parlamentarnego PiS.

W ubiegły czwartek Jurek ogłosił, że założy nowe ugrupowanie chrześcijańsko-konserwatywne. Oświadczył, że jego partia chce wspierać rząd i współpracować z PiS jako "naturalnym partnerem". W ugrupowaniu Jurka znaleźli się także dotychczasowi posłowie PiS: Artur Zawisza, Marian Piłka, Małgorzata Bartyzel i Dariusz Kłeczek. Politycy deklarują, że jeszcze w tym tygodniu zarejestrują swój klub w Sejmie (do czego potrzeba 15 posłów).

Na rozpoczynającym się we wtorek posiedzeniu Sejmu planowane jest rozpatrzenie wniosku o odwołanie marszałka i powołanie jego następcy.

pap, ss, ab