Ogłoszenie orzeczeń TK ma charakter priorytetowy

Ogłoszenie orzeczeń TK ma charakter priorytetowy

Dodano:   /  Zmieniono: 
 
Publikacja wyroków Trybunału ma charakter priorytetowy w stosunku do ogłaszania innych aktów prawnych, gdyż "podlega konstytucyjnej dyspozycji niezwłoczności ogłoszenia" - poinformowało biuro prasowe Trybunału.
Komunikat wydano "w związku z pojawiającymi się w mediach i prasie informacjami oraz komentarzami związanymi z ogłaszaniem wyroków Trybunału Konstytucyjnego".

Komunikat przypomina, że zgodnie z art. 79 ust.3 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym ogłoszenie wyroku w Dzienniku Ustaw zarządza prezes Trybunału, zaś stosownie do art. 190 ust.2 Konstytucji Rzeczpospolitej "orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego (...) podlegają niezwłocznemu ogłoszeniu w organie urzędowym, w którym akt normatywny był ogłoszony".

"Oznacza to, iż ogłaszanie wyroków Trybunału Konstytucyjnego - także ze względu na ich ostateczność i moc powszechnie obowiązującą - podlega konstytucyjnej dyspozycji niezwłoczności ogłoszenia, co zdecydowanie wyróżnia je oraz nadaje charakter priorytetowy, w świetle ogólnych reguł ogłaszania aktów normatywnych oraz innych aktów prawnych w urzędowych organach publikacyjnych" - podkreślono w komunikacie. W biurze TK poinformowano, że do czasu publikacji wyroku prezes TK ani nikt z sędziów nie wypowiada się na temat orzeczenia ws. lustracji.

Prezes Trybunału Jerzy Stępień wysłał wyrok TK do Dziennika Ustaw jeszcze w piątek 11 maja. 15 maja minął termin składania oświadczeń lustracyjnych do IPN. Ja mówił prezes TK, sens wyznaczenia rozprawy przed 15 maja był taki, by "ludzie, którzy są w kręgu zainteresowania norm tej ustawy, mieli jasność swojej sytuacji w dniu, kiedy mijają pewne terminy wyznaczone przez tę ustawę".

Zgodnie z przepisami wyrok do druku kieruje premier. Jarosław Kaczyński mówił, że wyrok TK będzie opublikowany niezwłocznie, ale w swojej kolejności. "Jest kolejka i w tej kolejce znalazło się w tej chwili to orzeczenie Trybunału i zgodnie z kolejnością - a zasada niezwłoczności jest wszędzie - będzie opublikowane. Na pewno nie będziemy niczego czynić złośliwie, czy z jakąś intencją" - powiedział premier w poniedziałek na konferencji prasowej.

Wcześniej zapowiadał, że "pewnie będzie to po 15 maja". Nie będę tego przyspieszał, ani nie będę tego powstrzymywał" - zapewnił.

W piątek Trybunał uznał za niekonstytucyjne 39 zapisów nowego prawa lustracyjnego - na 77 ocenionych. Zakwestionował m.in. publikowanie przez IPN katalogów osób, które miały współpracować z tajnymi służbami PRL. Za zgodne z konstytucją TK uznał zaś pozostałe trzy katalogi, nad którymi - zgodnie z nową ustawą - pracuje IPN: oficerów służb PRL, osób inwigilowanych oraz przywódców PRL.

TK orzekł też, że niekonstytucyjna jest lustracja ogółu dziennikarzy i naukowców. Spod lustracji TK wyłączył: ogół dziennikarzy (poza szefami mediów publicznych - PAP, PR, TVP), ogół naukowców (poza zajmującymi stanowiska kierownicze w uczelniach publicznych), dyrektorów szkół niepublicznych, szefów spółek medialnych i koncesjonariuszy medialnych, doradców podatkowych, biegłych rewidentów, szefów spółek giełdowych oraz szefów związków sportowych. Osoby te nie będą już podlegać lustracji, a oświadczenia lustracyjne, jeśli złożyli, muszą być im zwrócone.

TK zakwestionował wzór załącznika do oświadczenia lustracyjnego, gdzie wymieniano poszczególne kategorie współpracy ze służbami PRL, do których dana osoba miała się przyznawać (ale ich nie definiowano). Oznacza to, że nowe oświadczenia nie mogą być składane; te dotychczas złożone w dobrej wierze - mogą być badane przez IPN. Za niekonstytucyjną uznał ponadto sankcję w postaci utraty mandatu za niezłożenie oświadczenia przez osobę wybraną w wyborach powszechnych i będącą w trakcie kadencji.

Sprzeczne z konstytucją są przepisy co do publikowania przez IPN w internecie rejestru oświadczeń lustracyjnych, gdyż ujawniałoby to dane osobowe. Sam rejestr IPN może prowadzić.

Według TK, sąd chcący uznać kogoś za "kłamcę lustracyjnego" musi mieć możliwość wymierzenia także mniejszej sankcji niż obecne 10 lat zakazu pełnienia funkcji publicznej. Za niezgodne z konstytucją TK uznał ograniczenia możliwości wyłączenia jawności rozprawy przez sąd oraz pozbawienie lustrowanego prawa do złożenia kasacji do Sądu Najwyższego. Sprzeczna z konstytucją jest także preambuła ustawy, w której jest mowa o pomocy "osobowych źródeł informacji" dla tajnych służb PRL (pojęcie "ozi" nie jest zdefiniowane i nie występuje w ogóle w samej ustawie).

Po zakwestionowaniu ustawy lustracyjnej wiele sił politycznych opowiada się za otwarciem archiwów Instytutu Pamięci Narodowej. TK określił jednak warunki takiego otwarcia - ograniczonego do osób publicznych i bez tzw. danych wrażliwych.

W Kancelarii Prezydenta trwają przygotowania do konsultacji Lecha Kaczyńskiego w sprawie lustracji z liderami głównych ugrupowań politycznych. Lider PO Donald Tusk liczy, że spotkanie takie doprowadzi do porozumienia w sprawie wspólnego przygotowania ustawy o otwarciu archiwów.

pap, ss