Radosław Fogiel opublikował w mediach społecznościowych zdjęcie zupy truskawkowej. „Pozdrawiam serdecznie” – skomentował wicerzecznik Prawa i Sprawiedliwości. Fotografia z krótkim opisem wystarczyła, aby rozgrzać Twitter polityka do czerwoności i wywołać burzę na temat upodobań kulinarnych internautów.
„Fuj” – skomentował Tomasz Żółciak z „Dziennika Gazety Prawnej”, dodając emotikonkę z wściekłą miną. „Widzę, że niepotrzebnie odbierałem dzisiaj telefon” – odpowiedział żartobliwie Fogiel. Dziennikarz dalej nawiązał do jednej z internetowych kłótni o wyższości jednego z majonezów: Kieleckiego lub Winiary. „Tu pogodzę (albo rozwścieczę) wszystkich – w ogóle nie lubię majonezu” – ujawnił polityk. „Ale jak to” – nie mógł uwierzyć Żółciak.
Radosław Fogiel o zupie truskawkowej. Rozpoczął kulinarną dyskusję
Inny z dziennikarzy „DGP” Mateusz Roszak dopytywał „z czego powstaje wywar w tym dziele”?. Fogiel wyjaśnił, że z truskawek i włoszczyzny. Jeden z internautów zarzucił wicerzecznikowi PiS, że „nierozsądnie takie rzeczy publikować jako polityk”. „Nie można patrzeć wyłącznie na sondaże” – zripostował poseł Prawa i Sprawiedliwości.
„Sorry, ale nie” – stwierdził z kolei Marcin Wikło, dziennikarz wPolityce.pl, Tygodnika Sieci i Telewizji wPolsce.pl. „Koszmar dzieciństwa wraca! Cóżeś Ty, Radosławie…” – napisał szef Gabinetu Prezydenta Andrzeja Dudy Paweł Szrot. „Szczerze. Nie wiem, jak to się stało, ale nie znałem. Trzeba będzie spróbować egzotyki” – przyznał Jacek Gądek z Gazety.pl. Były poseł PiS Jacek Pilch wyznał natomiast, że woli jednak pozostać „przy plackach ziemniaczanych z musztardą”.
Czytaj też:
Tak wyglądają kulinarne wakacje Polaków. Prawie połowa przyznała się do wstydliwego problemu