MSZ chce przewietrzyć resort

MSZ chce przewietrzyć resort

Dodano:   /  Zmieniono: 
Wiceminister spraw zagranicznych Paweł Kowal potwierdził planowane zmiany w MSZ. Jak twierdzi, nie będzie to jednak czystka, tylko zreformowanie resortu.

Według piątkowego "Dziennika", w Kancelarii Premiera został przygotowany projekt zmian ustawy o służbie zagranicznej, który może przynieść rewolucyjne zmiany w resorcie. Ma ją one być przeprowadzone podobnie jak likwidacja WSI; wszyscy otrzymają wymówienia, a propozycję powrotu dostaną nieliczni. Zdaniem gazety, z resortu może odejść prawie 2 tys. osób - głównie z placówek zagranicznych. 

"MSZ jest skostniały, bo ustawa o służbie zagranicznej daje małe możliwości manipulowania, jeśli chodzi o budowanie struktury ministerstwa. Nie należy patrzeć na MSZ jak na urząd z XIX wieku, na którym jak ktoś po studiach się znalazł, to wyjdzie po emeryturze i napisze pamiętniki" - powiedział Kowal w TVN24.

Wiceminister podkreślił, że celem projektu jest przede wszystkim reforma resortu: dostosowanie departamentów i pionów do aktualnych zadań oraz przegląd kadry i "dostosowanie wsparcie państwa dla dyplomatów do standardów europejskich. Jak wyjaśnił, chodzi m.in. o pakiet socjalny dla dyplomatów i wsparcie dla ich rodzin. Mamy kłopoty - mówił - z pozyskaniem młodych, wykształconych osób do pracy w MSZ, przede wszystkim z powodu niskich zarobków.

"Projekt, na ile ja go znam zakłada, że zostaną przejrzane stanowiska, dostosowane do współczesnych potrzeb i pracownikom, dyplomatom zostaną zaproponowane warunki pracy. Być może w wyjątkowych sytuacjach żadne nie zostaną zaproponowane, ale nie sądzę, żeby tak było często" - mówił wiceminister.

Zaznaczył, że nie wie, skąd biorą się szacunki "Dziennika", że z resortu odejdzie 2 tys. osób. Podkreślił, że nie ma razie takich wyliczeń. Dodał, że nie wie także, jakie będą kryteria doboru kadr, bo projekt ciągle jest opracowywany, ale - jak zaznaczył - "kryteria etyczne, moralne są ważne".

pap, em