Wnioski posłów opozycji odrzucone. Tak się broni Radia Szczecin

Wnioski posłów opozycji odrzucone. Tak się broni Radia Szczecin

Drzwi w siedzibie Radia Szczecin oblano czerwoną farbą
Drzwi w siedzibie Radia Szczecin oblano czerwoną farbą Źródło:Andrzej Lis
Na nic burza na cały kraj, oświadczenia i apele pracowników. Wszystko wskazuje na to, że obecnie nikt w Radiu Szczecin nie poniesie konsekwencji, czego dobitnym świadectwem jest stanowisko Rady Mediów Narodowych. – To wyjątkowo haniebne – oburza się poseł Robert Kwiatkowski, opozycyjny członek Rady, którego wniosek odrzucili politycy PiS.

Zaczęło się 28 grudnia 2022 r., gdy Tomasz Duklanowski zamieścił na Twitterze wpis, w którym zapowiadał materiał o „aferze pedofilskiej”. Na drugi dzień Radio Szczecin opublikowało na swojej stronie tekst pod tytułem: „Pełnomocnik marszałka Geblewicza ds. uzależnień skazany za pedofilię i narkotyki”. „W chwili przestępstwa poszkodowany chłopiec miał 13 lat, a dziewczynka 16. To dzieci znanej parlamentarzystki” – informował na wstępie autor tekstu, czyli Duklanowski. Nie umknęło uwadze komentatorów, że na stronach TVP podobny materiał z powołaniem na Radio Szczecin ukazał się o godz. 6:28, a więc dwie minuty wcześniej, niż na stronach radiowych.

Nie trzeba było długo czekać, aż internauci ustalą, że „znana parlamentarzystka” to posłanka KO Magdalena Filiks. Nieco ponad dwa miesiące po publikacji Radia Szczecin zamieściła klepsydrę. „W dniu 17 lutego odszedł mój syn Mikołaj Filiks. Miki 8 marca skończyłby 16 lat” – poinformowała.

Zawrzało w całym kraju. Tomasz Duklanowski zamilkł i zniknął z radia na blisko dwa tygodnie. Pracownicy dostawali groźby, nieznani sprawcy oblali wejście do radia czerwoną farbą, przed wejściem pojawił się napis: „Macie krew na rękach”. Wycofywali się sponsorzy, dziennikarzom odmawiali rozmówcy, którzy byli stałymi gośćmi na antenie. Kilku pracowników rzuciło papierami, kilkudziesięciu podpisało apel domagając się „konkretnych decyzji” zarządu. Jednak żadne decyzje nie zapadły. I wszystko wskazuje na to, że nie zapadną.

Najpierw w Radzie Programowej radia przepadła uchwała, która miała wezwać zarząd do odwołania Tomasza Duklanowskiego. W zamian przyjęto inną, tylko „krytycznie oceniającą” działanie redaktora naczelnego. Teraz Radia Mediów Narodowych stanęła murem za pracownikami mediów publicznych, odrzucając jednocześnie wnioski o odwołanie prezesa Radia Szczecin i rozpatrzenie uchwały Rady Programowej. – Bronimy swoich. Pod tym względem PiS jest bardzo konsekwentne – oburza się w rozmowie z „Wprost” poseł Robert Kwiatkowski, członek Rady, który zgłosił jeden z wniosków.