Swiatłana Cichonouska otrzymała wstrząsający anonim. Chodzi o jej męża

Swiatłana Cichonouska otrzymała wstrząsający anonim. Chodzi o jej męża

Swiatłana Cichanouska
Swiatłana Cichanouska Źródło:Newspix.pl / Krzysztof Burski
Swiatłana Cichonouska otrzymała anonimową wiadomość, że jej mąż Siarhiej zmarł w białoruskim więzieniu. Co gorsza, małżonkowie nie mieli ze sobą żadnego kontaktu od kilku miesięcy.

44-letni Siarhiej Cichanouski był popularnym na Białorusi blogerem i działaczem antyłukaszenkowskiej opozycji.

Cichonuska wzięła udział w wyborach zamiast męża

Został aresztowany w 2020 r. z powodów czysto politycznych, tj. tuż po ogłoszeniu chęci kandydowania w zbliżających się wówczas wyborach prezydenckich.

To właśnie po aresztowaniu Cichanouskiego jego żona Swiatłana postanowiła rzucić wyzwanie reżimowi Aleksandra Łukaszenki i sama wystartowała we wspomnianych wyborach.

Przypomnijmy, że po ich sfałszowaniu – co dało Łukaszence szóstą kadencję w fotelu prezydenta – przez Białoruś przetoczyła się fala wielomiesięcznych protestów, które zostały brutalnie stłumione.

Mąż Cichanouskiej został skazany

Siarhiej Cichanouski został skazany na 19 i pół roku więzienia pod zarzutem organizowania masowych zamieszek. Natomiast w marcu tego roku sąd w Mińsku skazał Ciachanouską na 15 więzienia.

Wyrok został wydany zaocznie, gdyż opozycjonistka mieszka od kilku lat na Litwie.

Warto dodać, że jak wynika z ustaleń białoruskiego Centrum Ochrony Praw Człowieka „Wiasna”, za kratami więzień reżimu Łukaszenki przebywa obecnie ok. 1500 więźniów politycznych. Wśród nich znajduje się m.in. białoruski Polak Andrzej Poczobut.

Siarhiej Cichanouski zmarł w więzieniu?

We wtorek, 4 lipca, Cichanouska poinformowała w rozmowie z agencją The Associated Press, że otrzymała anonimową wiadomość ws. swojego męża. Miał on umrzeć w więzieniu w nieznanych okolicznościach.

Cichanouska zwróciła uwagę na niepokojący zbieg okoliczności. Już od początku marca nie otrzymała od męża żadnych wiadomości, a jego prawnikowi odmówiono widzenia w więzieniu.

„Nic o nim nie wiem. Nie otrzymałam ani jednego listu i nie było żadnej komunikacji przez jego prawnika” – oświadczyła Cichanouska w korespondencji z The Associated Press.

Zastrzegła jednak, że nie ma żadnego dowodu, że informacja o śmierci jej męża jest prawdziwa. W związku z tym zwróciła zażądała od władz Białorusi „dostarczenia dowodu, że Siarhiej żyje i pokazania go”.

Czytaj też:
„Widzimy Bałtyk, Warszawę i Kijów”. Białorusini chwalą się systemem rakietowym
Czytaj też:
Ciężkie pobicie dziennikarki i prawnika w Czeczenii. „Zostaliście ostrzeżeni”

Źródło: The Associated Press