SLD chce postawić prezydenta przed TS

SLD chce postawić prezydenta przed TS

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jeśli prezydent Lech Kaczyński nie wycofa swej nominacji na ministra spraw zagranicznych dla Anny Fotygi, bądź nie powoła jej zgodnie z prawem, klub SLD będzie szukać poparcia w PO w sprawie wniosku o pociągnięcie głowy państwa do odpowiedzialności konstytucyjnej przed Trybunałem Stanu - powiedział szef zachodniopomorskiego SLD Stanisław Wziątek.

Będą prowadzone rozmowy w tej sprawie z PO, ponieważ klub Sojuszu liczy za mało posłów, by taki wniosek złożyć. Potrzeba ponad stu podpisów pod nim - wyjaśnił. Dodał, że sytuacja jest analizowana pod względem prawnym przez prawników Sojuszu.

Jako niekonstytucyjne określił powtórne powołanie ministrem spraw zagranicznych Anny Frygi podczas jej nieobecności w Polsce i bez złożenia przysięgi przed prezydentem Polski. Takie zachowanie zasługuje na potępienie - zaznaczył.

Art. 145 ustawy zasadniczej stanowi, że "Prezydent Rzeczypospolitej za naruszenie Konstytucji, ustawy lub za popełnienie przestępstwa może być pociągnięty do odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu. Postawienie Prezydenta Rzeczypospolitej w stan oskarżenia może nastąpić uchwałą Zgromadzenia Narodowego podjętą większością co najmniej 2/3 głosów ustawowej liczby członków Zgromadzenia Narodowego na wniosek co najmniej 140 członków Zgromadzenia Narodowego".

Anna Fotyga jest ministrem spraw zagranicznych, mimo niezłożenia przysięgi - oświadczył zaś w poniedziałek premier Jarosław Kaczyński. Odniósł się w ten sposób do wypowiedzi prezesa Trybunału Konstytucyjnego Jerzego Stępnia, który powiedział, że Fotyga formalnie nie jest obecnie ministrem, ponieważ nie złożyła przysięgi.

Wg szefa rządu w konstytucji jest napisane, że minister składa przysięgę, czyli że w momencie podpisania nominacji jest już ministrem, a później powinien złożyć przysięgę. Premier tłumaczył, że Fotyga nie dopełniła tego obowiązku, ponieważ przebywała za granicą na ważnym spotkaniu międzynarodowym.

Sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta, Michał Kamiński powiedział natomiast PAP, że prezydent podpisał akt nominacji minister spraw zagranicznych Anny Fotygi wiedząc, że wejdzie on w życie dopiero po złożeniu przez nią przysięgi. Poinformował, że Fotyga złoży przysięgę w poniedziałek. Kamiński podkreślił, że prezydent działał "w sytuacji wyższej konieczności", bo w Sejmie istniała obawa, że "większość zachowa się skrajnie nieodpowiedzialnie" i odwoła Fotygę w czasie jej bardzo ważnej - jak mówił - wizyty w Portugalii. Zaznaczył, że nie został w tej sprawie złamany żaden przepis konstytucyjny.

W piątek przed sejmową debatą nad wotum nieufności prezydent, na wniosek premiera, odwołał 15 ministrów, których dotyczyły wnioski PO. Ministrowie zostali sekretarzami stanu. Anna Fotyga, która uczestniczyła w pierwszym po wakacjach spotkaniu szefów dyplomacji państw UE w sprawie nowego traktatu UE, jeszcze w piątek wieczorem została z powrotem powołana na stanowisko ministra spraw.

ab, pap