Kaczyński: Tusk rozmawiał z Merkel o polskich emeryturach

Kaczyński: Tusk rozmawiał z Merkel o polskich emeryturach

Jarosław Kaczyński
Jarosław Kaczyński Źródło:Flickr / PiS
Prezes PiS Jarosław Kaczyński ujawnił notatkę, według której polski premier rozmawiał z kanclerz Angelą Merkel o systemie emerytalnym naszego kraju.

W poniedziałek 11 września Jarosław Kaczyński niespodziewanie zwołał konferencję prasową, na której miał przedstawić nowe, wyjątkowe informacje. Jak się okazało, chodziło o relację z rozmowy Donalda Tuska z Angelą Merkel. – Jest rzeczą dla ogromnej części społeczeństwa oczywistą, iż Polacy zasługują na to, by móc przechodzić na emeryturę w wieku 60 i 65 lat i nie być zmuszani do dłuższej pracy, choć taka możliwość istnieje i jest to ustawą przewidziane – zaczął swoją wypowiedź szef PiS.

Kaczyński: Chodziło o przyjęcie niemieckich sugestii

Jest też jasne, że każdy, kto dobrze życzy Polsce i Polakom, chce tę sytuację utrwalić. Temu służy pytanie referendalne. Przy 50 proc., frekwencji i większości głosów za odrzuceniem podwyższenia wieku emerytalnego, to żaden rząd nie będzie mógł tego zmienić – przypominał Kaczyński.

– Natomiast mamy tutaj sytuację w jakiejś mierze nową. Nie dlatego, że coś się stało, tylko dlatego, że dotarliśmy do nowych informacji. To notatka z 2013 roku z rozmów między polskim premierem Donaldem Tuskiem i niemiecką premier Angelą Merkel – mówił prezes PiS, mając na myśli oczywiście kanclerz Niemiec. – Ta notatka wskazuje w sposób jednoznaczny, że sprawa emerytur była omawiana, choć to sprawa całkowicie wewnętrznie Polska – zwracał uwagę.

– Chodziło tutaj o przyjęcie – nazwijmy to delikatnie – „niemieckich sugestii” – przekonywał polityk. – Bo biorąc pod uwagę całokształt współpracy między Tuskiem, a Merkel, to nie były sugestie, tylko podawane oczywiście w języku dyplomatycznym polecenia. Czyli mieliśmy tutaj do czynienia z uderzeniem nie tylko w polskie społeczeństwo, w szczególności w starsze pokolenie, ale mieliśmy do tego uderzenie zainicjowane z zewnątrz. I o jest sytuacja skandaliczna, absolutnie niemożliwa do zaakceptowania – podkreślał Kaczyński.

Kaczyński: Te czasy się skończyły

– To jeszcze jeden argument za referendum w tej sprawie. Chcę powiedzieć bardzo wyraźnie, że te czasy się skończyły. Nasz rząd jest suwerenny i ani sugestie niemieckie, ani żadne inne nie będą wpływały na tego rodzaju kwestie, które dotyczą wszystkich Polaków – zakończył Jarosław Kaczyński.

Czytaj też:
„Dzwoni kanclerz Niemiec”. Nowy spot PiS ws. wieku emerytalnego
Czytaj też:
Grzegorz Napieralski dla „Wprost”: Nie sądzę, by wyborców to poruszyło. Kiepska przynęta