Od wyborów parlamentarnych minęły dwa tygodnie. Prawo i Sprawiedliwość zdobyło najwięcej głosów, ale niewystarczająco dużo, by móc dalej rządzić. Większość potrzebną do powołania nowego rządu mają Koalicja Obywatelska, Trzecia Droga i Lewica.
„Partia się po prostu rozlazła”
W PiS trwają analizy przyczyn porażki. Jak informuje „Rzeczpospolita”, powołując się na źródła w partii Jarosława Kaczyńskiego, jedną z nich była praca struktur „na bardzo niskim poziomie”. – Partia się po prostu rozlazła, niczym wojsko szukające okazji do rozrywki zamiast do bitwy – powiedział w rozmowie z dziennikiem jeden z informatorów z PiS.
Źródła wskazują też na kształt list wyborczych, który miał przynieść dodatkowe mandaty, a okazało się, że partia poniosła straty. – Wyniki pokazują, że w wielu okręgach bez sensu straciliśmy mandaty – powiedział rozmówca „Rzeczpospolitej”.
Powyborcze porządki w PiS
W PiS rozpoczęły się też powyborcze rozliczenia. W ubiegłym tygodniu do dymisji podał się sekretarz generalny Krzysztof Sobolewski, który odpowiadał za struktury. Z informacji dziennika wynika jednak, że „nie jest jeszcze ostatecznie przesądzone, że stanowisko straci”. Egzaminu nie zdała też reforma wewnętrzna polegająca na wprowadzeniu stu okręgów partyjnych na wzór senackich. Według gazety PiS może zdecydować się na cofnięcie tych zmian.
Jarosław Kaczyński podjął wyciągnął już pierwsze konsekwencje personalne. Z funkcji szefa okręgu warszawskiego odwołany został Jarosław Krajewski, a w jego miejsce powołano wicemarszałek Sejmu Małgorzatę Gosiewską.
„W PiS trwa też obwinianie się wewnętrzne różnych grup i frakcji, jeśli chodzi o pracę sztabu wyborczego” – czytamy. W grudniu ma się odbyć kongres ugrupowania, na którym może zostać wskazany nowy kierunek działań, w tym otwarcie się na nowe środowiska.
Czytaj też:
Zgorzelski pewny, że posłowie PSL nie przejdą do PiS: Pamiętamy pogardę, a teraz nagła miłośćCzytaj też:
Donald Tusk ma już skład rządu? „Jesteśmy gotowi”