Komorowski wychwalał Kosiniaka-Kamysza w wywiadzie.„Wybitny polityk”

Komorowski wychwalał Kosiniaka-Kamysza w wywiadzie.„Wybitny polityk”

Bronisław Komorowski
Bronisław Komorowski Źródło:Shutterstock / Drop of Light
Bronisław Komorowski w poniedziałek 13 listopada był gościem internetowego radia RMF24. Były minister obrony był pytany m.in. o kandydata na szefa tego resortu.

Był prezydent, minister obrony i marszałek Sejmu zgodził się z prowadzącym rozmowę dziennikarzem, że „zawsze lepiej mieć jakieś doświadczenie”, a w resorcie obrony najlepiej być dodatkowo wojskowym. Chwilę później pytał jednak retorycznie, czy Mariusz Błaszczak miał jakiekolwiek doświadczenie. – Może poznał smak grochówki – przyznał polityk, ale chwilę później stwierdził, że obecny szef MON zna się przede wszystkim na propagandzie.

Komorowski: Kosiniak-Kamysz politykiem wybitnym

Dopytywany konkretnie o kandydaturę Władysława Kosiniaka-Kamysza z PSL, Komorowski stwierdził zdecydowanie. – Władysław Kosiniak-Kamysz ma szansę być dobrym ministrem, bo jest wybitnym politykiem – oświadczył. Przypomniał, że minister obrony ma za zadanie sprawować kontrolę polityczną nad wojskiem. – Jestem pewien, że Władysław Kosiniak-Kamysz będzie w sposób mądry i odpowiedzialny sprawował funkcję – dodawał.

Jako pierwsze zadanie dla nowego szefa resortu obrony, Bronisław Komorowski wskazał „szybki przegląd istniejących i brakujących dokumentów strategicznych”. Zarzucił Mariuszowi Błaszakowi, że podejmuje obecnie ważne decyzje bez podstawy strategicznej w dokumentach. – Nie mamy w tej chwili podstawowych dokumentów strategicznych dotyczących systemu obronnego naszego kraju – zwracał uwagę.

Kosiniak-Kamysz ministrem obrony?

Spekulacje dotyczące przyszłego szefa resortu obrony skupiają się w ostatnich dniach na osobie przewodniczącego PSL. Jeszcze tuż przed ogłoszeniem umowy koalicyjnej Ireneusz Raś mówił w TVP, że lider ludowców otrzyma dwa stanowiska. – Wicepremierem będzie, potwierdzam, Władysław Kosiniak-Kamysz – zapewniał polityk, co znalazło później potwierdzenie w zapisach umowy.

– Otrzyma bardzo ważny resort z punktu widzenia bezpieczeństwa kraju – dodawał, co w oczywisty sposób wywołało skojarzenia z Ministerstwem Obrony Narodowej. Ireneusz Raś nie chciał jednak potwierdzić tych skojarzeń, a także ujawnić, iloma ministerstwami mieliby kierować politycy z PSL. – Nie trzema – wskazał.

Czytaj też:
Opozycja odsłania kolejne karty. Chodzi o umowę koalicyjną
Czytaj też:
Nowy kontrakt polskiej zbrojeniówki. Rakiety za prawie 5 mld dolarów

Opracował:
Źródło: RMF 24