Trump nie składa broni. Odwołał się od decyzji sekretarz stanu Maine

Trump nie składa broni. Odwołał się od decyzji sekretarz stanu Maine

Donald Trump
Donald Trump Źródło:Shutterstock / Evan El-Amin
Donald Trump odwołał się do sądu od decyzji sekretarz stanu Maine, która wykluczyła polityka z udziału w prawyborach. Prawnicy Trumpa przekonują, że sekretarz nie jest bezstronna, a jej decyzja nie miała podstaw prawnych.

W listopadzie 2024 r. odbędą się wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych. Wszystko wskazuje na to, że zmierzą się w nich urzędujący prezydent Joe Biden i jego poprzednik Donald Trump.

Trump wykluczony z prawyborów w dwóch stanach

W staraniach o reelekcję Trumpa pojawiły się poważne przeszkody. 29 grudnia sekretarz stanu Maine Shenna Bellows podjęła decyzję o wykluczeniu byłego prezydenta z prawyborów w tym stanie. Identyczną decyzję podjęły wcześniej władze stanu Kolorado.

Bellows argumentowała swoją decyzję działaniami byłego prezydenta, które – jej zdaniem – podżegały do szturmu na Kapitol w styczniu 2021 r. „Konstytucja Stanów Zjednoczonych nie toleruje ataku na fundamenty naszego rządu” – czytamy w oświadczeniu Bellows.

Chodzi dokładnie o 14. poprawkę amerykańskiej konstytucji. Zabrania ona ubiegania się o funkcje publiczne osobom, które zaangażowały się w powstanie lub bunt po wcześniejszym złożeniu przysięgi Stanom Zjednoczonym.

Trump odwołał się do sądu. „Bezprawnie wykluczony”

W poniedziałek, 1 stycznia, Trump odwołał się w tej sprawie do sądu stanowego. Domaga się uchylenia decyzji sekretarz stanu Maine i przywrócenia jego nazwiska na listę wyborczą.

Prawnicy Trumpa przekonują w pozwie, że Bellows nie jest osobą bezstronną – gdyż reprezentuje Partię Demokratyczną – oraz nie miała podstaw prawnych do wykluczenia ich klienta z prawyborów. Ich zdaniem, Bellows kierowała się wyłącznie motywami politycznymi.

„Prezydent Trump zostanie bezprawnie wykluczony z głosowania w wyniku działań sekretarz” – skwitowali prawnicy byłego prezydenta.

„Żaden kandydat nie brał udziału w powstaniu”

W wywiadzie dla telewizji BBC Bellows broniła swojej decyzji. Zaznaczyła, że ma świadomość, że jest pierwszym sekretarzem stanu w historii USA, który wykluczył kandydata na prezydenta ze względu na 14. poprawkę. Dodajmy, że w stanie Kolorado Trump został wykluczony przez sąd stanowy.

– Ale mam też świadomość, że żaden kandydat na prezydenta nigdy wcześniej nie brał udziału w powstaniu – dodała Bellows.

Czytaj też:
Trump wystartuje w prawyborach w Kolorado? Republikanie zwrócili się do sądu
Czytaj też:
Prezydent Ukrainy zmienia front ws. Donalda Trumpa? Wcześniej mówił o 24 minutach

Źródło: BBC