Scholz wskazuje, co mogłoby zakończyć wojnę w Ukrainie. „Pokój jest możliwy w każdej chwili”

Scholz wskazuje, co mogłoby zakończyć wojnę w Ukrainie. „Pokój jest możliwy w każdej chwili”

Olaf Scholz
Olaf Scholz Źródło:Shutterstock / Alexandros Michailidis
Kanclerz Niemiec Olaf Scholz poinformował, że obecnie doradcy ds. bezpieczeństwa wielu krajów omawiają możliwości zakończenia wojny w Ukrainie, ale natychmiast może ją zakończyć decyzja Władimira Putina. Tłumaczył też, dlaczego nie chce wysłać do Ukrainy rakiet Taurus.

Niemiecki kanclerz Olaf Scholz w rozmowie z dziennikiem „Märkische Allgemeine Zeitung” został zapytany, czy jego zdaniem wojnę w Ukrainie można zakończyć lub zamrozić poprzez rozmowy pokojowe, a jeśli tak, to kto mógłby być mediatorem.

Wojna w Ukrainie. Kanclerz Scholz o rozmowach pokojowych

– Inicjatywy mediacyjne pojawiały się wielokrotnie. Bezpośrednio po wybuchu wojny, na przykład, Rosja i Ukraina negocjowały bezpośrednio ze sobą. Rozmowy te nie powiodły się wówczas, ponieważ Rosja wykorzystała je jedynie jako pretekst, aby równolegle przesunąć swoje wojska na wschód w celu przeprowadzenia wielkiej ofensywy. Następnie wyszły na jaw masakry w Buczy i Irpieniu – niewyobrażalne zbrodnie wojenne sił rosyjskich przeciwko ludności cywilnej. To pozbawiło rozmowy jakiejkolwiek podstawy – ocenił Scholz.

Następnie przypomniał o inicjatywie porozumienia zbożowego. – Niestety, Putin ostatecznie je zerwał – wskazał Niemiecki kanclerz, dodając, że rozmowy toczyły się także wokół bezpieczeństwa w elektrowni jądrowej w Zaporożu czy na temat wymiany jeńców.

– Obecnie szereg krajów, w tym Ukraina, na poziomie doradców ds. bezpieczeństwa, dyskutuje, jak mogłoby wyglądać coś, co prowadziłoby do procesu pokojowego – stwierdził Scholz. – Ale pozwólcie mi powiedzieć jedno jasno: pokój jest możliwy w każdej chwili. Putin musi tylko zakończyć swój barbarzyński rajd i wycofać wojska – dodał.

Scholz tłumaczy swoją decyzję ws. rakiet Taurus. „Muszę wziąć odpowiedzialność na siebie”

Następnie dziennikarz prowadzący rozmowę stwierdził, że na terenach wschodnich Niemiec Scholz zdobył „wiele sympatii”, stanowczo sprzeciwiając się dostawom rakiet Taurus na Ukrainę.

– Jako szef rządu muszę wziąć na siebie odpowiedzialność w kwestiach wojny i pokoju oraz bezpieczeństwa w Europie. I dotyczy to również kwestii rakiet Taurus – stwierdził. – Oprócz silnego wsparcia Ukrainy jedna rzecz pozostaje dla mnie ważna: zrobimy wszystko, aby nie doszło do eskalacji wojny, czyli do wojny między Rosją a NATO. Nie wyślemy również własnych żołnierzy na Ukrainę. I przy każdej dostawie broni będziemy dokładnie rozważać, co oznacza ona w tym kontekście. Dlatego podjąłem decyzję, którą podjąłem – podkreślił.

Jednocześnie zapewnił, że Niemcy wspierają Ukrainę silniej niż jakikolwiek inny kraj w Europie bronią i amunicją. – Wydajemy na to sami ponad 28 miliardów euro. Więcej niż wiele innych państw razem wziętych. I będziemy to robić tak długo, jak będzie to konieczne. W ten sposób pokazujemy Putinowi, że nie powinien on liczyć na to, że może po prostu przeczekać, aż wszyscy inni osłabną w swoim wsparciu – dodał.

Czytaj też:
NATO wykona kolejny krok ws. pomocy Ukrainie? Temu rozwiązaniu sprzeciwiają się Polacy
Czytaj też:
Mocne słowa kanclerza Niemiec ws. Ukrainy. „Władimir Putin nie powinien mieć żadnych złudzeń”

Opracował:
Źródło: Märkische Allgemeine Zeitung