Zasłonięte kamery podczas akcji w domu Ziobry. Siemoniak komentuje

Zasłonięte kamery podczas akcji w domu Ziobry. Siemoniak komentuje

Tomasz Siemoniak
Tomasz Siemoniak Źródło:Shutterstock / Grabowski Foto
Koordynator służb specjalnych wyjaśnił, że kamery w domu Zbigniewa Ziobry zostały zasłonięte, bo „funkcjonariusze ABW to nie są osoby, których wizerunki powinny być powszechnie znane”. Zdaniem Tomasza Siemoniaka to „rutyna i elementarz”.

Minister koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak odniósł się w TVN24 do akcji służb ws. Funduszu Sprawiedliwości. Jego zdaniem „krzyk polityków Suwerennej Polski naprawdę jest żenujący”. – To są objawy uzasadnionej paniki, bo wczorajsze decyzje aresztowe potwierdzają, że prokuratura i służby działają we właściwym kierunku. Myślę, że te osoby w taki sposób się wypowiadają, bo robią to ze strachu. To jest zasadniczy kryzys dla tej grupy – powiedział Siemoniak.

Koordynator służb specjalnych skomentował zarzuty dotyczące zasłonięcia kamer w domu Zbigniewa Ziobry podczas akcji służb. – Nie chce się odnosić do takich szczegółów, bo boję się, że umyka to, że grupa polityków i urzędników traktowała dziesiątki milionów z Funduszu Sprawiedliwości jako partyjny fundusz na różne rzeczy. Tutaj kładzenie na jednej szali podejrzenia przestępstwa na ogromną skalę w Ministerstwie Sprawiedliwości, no gdzie my jesteśmy – zaznaczył.

Przeszukania ws. Funduszu Sprawiedliwości. Tomasz Siemoniak o zarzutach ws. Zbigniewa Ziobry

Siemoniak wyjaśnił, że kamery zostały zasłonięte, bo „funkcjonariusze ABW to nie są osoby, których wizerunki powinny być powszechnie znane i jest to rutyna”. Koordynator służb specjalnych dodał, że takie działanie „to elementarz”, a takie zarzuty „są mało poważne i świadczą o panice w obozie Ziobry”. – Zwrócę uwagę, o czym mówił rzecznik prokuratury – 90 tomów akt. To nie jest tak, że prokuratura i służby weszły, bo nic nie miały i czegoś szukały na konkretne osoby – mówił Siemoniak.

– Ja sądzę, że ten głos obrony ze strony polityków Suwerennej Polski, bo PiS myślę, dawno już na nich machnął ręką, poza jakimiś tam rytualnymi wypowiedziami potępiającymi premiera Donalda Tuska, będą coraz cieńszym głosem śpiewać w tej sprawie – podkreślił koordynator służb specjalnych. Siemoniak zauważył, że „oni śmiali się z reportaży na temat tego, co się dzieje w Funduszu Sprawiedliwości”. Zakończył, że „dziwił się arogancji Ziobry, który teraz uważa, że stoi ponad prawem”.

Czytaj też:
Aresztowanie ks. Michała O. Księża sercanie zdementowali wątek o hotelu
Czytaj też:
Wójcik tłumaczy, dlaczego Ziobro miał operację za granicą. „Nawet do szpitala próbowano się dostać”