Palikot: CBA powinno się zająć sprawą wypadku avionetki

Palikot: CBA powinno się zająć sprawą wypadku avionetki

Dodano:   /  Zmieniono: 
Zdaniem posła Platformy Obywatelskiej Janusza Palikota, sprawą wypadku awionetki, która we wrześniu utonęła w Wiśle, powinno zająć się CBA. Jak podkreślił Palikot, wiceminister transportu blokuje decyzję o wydobyciu wraku.

Chodzi o wypadek z połowy września - pilot awionetki typu Cessna awaryjnie wodował na Wiśle w Warszawie w rejonie Kanału Żerańskiego. Według relacji świadków zdarzenia i pilota innej awionetki, pilot starał się dopłynąć do kępy drzew. Jego zwłoki odnaleziono kilka dni później. 23 września strażacy przerwali próby wydobycia z Wisły wraku awionetki.

Palikot ocenił podczas wtorkowej konferencji prasowej w Sejmie, że ze strony wiceministra transportu blokowana jest decyzja o wydobyciu wraku z rzeki, a tylko dzięki temu - jak podkreślił - można ustalić przyczyny katastrofy.

"Decyzja o wydobyciu wraku zależy tylko i wyłącznie od wiceministra transportu" - zaznaczył poseł.

Jego zdaniem, to sytuacja typowa, w jakiej powinno wkroczyć CBA. "Mamy wrażenie, że wiceminister transportu może być w zmowie z firmą, która ten samolot użyczyła i z tego powodu blokowane są czynności" - dodał.

Zdaniem polityka Platformy, "CBA powinno zbadać relacje między firmą, która szkoliła pilota, decydentami w różnych urzędach, którzy podejmują czynności, prokuraturą, która działa opieszale, bądź nie". "Tego oczekujemy od tego typu instytucji jak CBA" - podkreślił.

Palikot powiedział, że "jeżeli w ciągu najbliższych dni, gdy jest jeszcze dobra pogoda, nie uda się wydobyć samolotu z Wisły, prawdopodobnie okoliczności, dlaczego ten człowiek zginął, nie będą wyjaśnione".

Mąż siostry zmarłego pilota Artur Bogaj powiedział na konferencji, że ministerstwo nie udziela żadnych informacji na piśmie, dlatego Państwowa Komisja Badająca Wypadki Lotnicze nie może wykonywać swoich zwyczajowych obowiązków. "Ministerstwo nie chce finansować wydobycia, ani nie chce żebyśmy my pokryli koszty. Pewne rzeczy nasuwają się same" - ocenił.

Rodzina zmarłego pilota złożyła ofertę pokrycia kosztów wydobycia wraku. Standardowo koszty te ponosi ubezpieczyciel lub są na to specjalne środki w budżecie państwa.

j/pap