IPN ujawnił teczki kolejnych polityków

IPN ujawnił teczki kolejnych polityków

Dodano:   /  Zmieniono: 
Fot. K. Pacula/Wprost 
10 posłów i 3 senatorów zarejestrowały tajne służby PRL jako swych współpracowników - wynika z trzeciej transzy katalogów IPN, opublikowanych we wtorek. Wśród nich jest 4 parlamentarzystów PO, 3 - PSL i LiD, 2 - PiS i jeden niezależny. Wymienieni zaprzeczają swej współpracy.

IPN ujawnił we wtorek w Internecie swe katalogi co do premiera i członków obecnego rządu oraz posłów i senatorów, wybranych w ostatnich wyborach. IPN publikuje w internecie informacje, jakie akta zachowały się na temat danej osoby.

To już trzeci taki zestaw osób pełniących funkcje publiczne. Do opublikowania pozostali jeszcze samorządowcy. Teczki osób pełniących funkcje publiczne są jawne i dostępne w IPN dla każdego obywatela.

Donald Tusk, Grzegorz Schetyna, Bogdan Klich, Radosław Sikorski -  to dzisiejsi członkowie rządu, których SB rozpracowywało. We wrześniu 1985 r. minister sprawiedliwości Zbigniew Ćwiąkalski był zarejestrowany przez krakowską SB jako kandydat na tajnego współpracownika. Jego materiały zniszczono w październiku 1989 r.

Donald Tusk został umieszczony w katalogach IPN jako figurant rozpracowywany w ramach sprawy obiektowej, prowadzonej w latach 1980-83 przez SB w Gdańsku, a wymierzonej przeciw NSZZ "Solidarność".

Katalog IPN co do Tuska zaczyna się przypomnieniem, że 21 lipca 2005 r. Sąd Apelacyjny w Warszawie uznał, iż nie był on tajnym i świadomym współpracownikiem organów bezpieczeństwa państwa i złożył zgodne z prawdą oświadczenie lustracyjne. Tusk był wtedy lustrowany z urzędu przez Sąd Lustracyjny jako kandydat na prezydenta.

Z katalogu IPN wynika, że Tusk był objęty sprawą prowadzoną przez Prokuraturę Wojewódzką w Gdańsku w 1983 r., która dotyczyła uczestnictwa w "tajnej organizacji o charakterze antypaństwowym".

Występuje też jako figurant w ramach sprawy obiektowej krypt. "Klan", "Związek", prowadzonej w latach 1980-83 przez wydz. III "A" i Inspektorat 2 KWMO/WUSW Gdańsk, a wymierzonej przeciwko NSZZ "Solidarność". Figuruje ponadto "w materiałach z analiz przeprowadzonych przez wydz. śledczy WUSW Gdańsk w 1988 r.". Zachowały się też akta paszportowe Tuska.

Według słownika pojęć z katalogów IPN, figurant - to osoba sprawdzana, kontrolowana lub rozpracowywana w ramach sprawy operacyjnej.

Oto zapisy IPN o parlamentarzystach zarejestrowanych do różnych form współpracy:

- Poseł PO z Koszalina Jan Kuriata był zarejestrowany w 1984 r. jako tajny współpracownik SB, ps. Piotr. Zdjęty z ewidencji w 1990 r. Materiały złożono w archiwum. Kuriata zaprzeczył, by był tajnym współpracownikiem SB. Niczego nie podpisałem - podkreślił. Dodał, że na jego wniosek IPN wszczął śledztwo w sprawie sfałszowania dokumentu o pozyskaniu go agenta.

- Poseł PO Tomasz Nowak był 1 marca 1989 r. zarejestrowany przez SB z Konina jako kontakt operacyjny, ps. Aktor. Pozyskany do sprawy o krypt. "Pegaz" ("zagadnienie" - kultura i sztuka). Zdjęty z ewidencji 9 stycznia 1990 r. Materiały zniszczono. "To absurdalna sprawa" - komentuje poseł, dodając, że żadnych kontaktów nie miał. Mówi, że nie ma pojęcia, dlaczego jest wymieniany w katalogu IPN.

- Senator PO z Bydgoszczy i dyrektor Centrum Onkologii Zbigniew Pawłowicz był zarejestrowany w 1977 r. jako tajny współpracownik Wojskowej Służby Wewnętrznej, czyli kontrwywiadu wojska PRL, ps. "Pawlik". IPN podaje, że celem wykorzystania było m.in. "rozpoznanie sytuacji w szpitalu". Teczkę pracy zniszczono; zachowała się teczka personalna.

- Senator PO Marek Konopka został w 1982 r. zarejestrowany jako tajny współpracownik kontrwywiadu wojska PRL ps. "Marzena", w celu "rozpoznania stanów zmiennych". Wyeliminowano go z sieci agenturalnej w październiku 1983 r. z powodu odejścia do rezerwy. Materiały zniszczono. "Jestem zszokowany" - mówi Konopka, który "kategorycznie zaprzecza", by był agentem. Dodał, że w 1981 r. powołano go do zasadniczej służby w wojsku.

- Poseł PiS, wiceminister transportu w rządzie PiS Bogusław Kowalski był zarejestrowany w 1987 r. jako tajny współpracownik SB ps. "Mieczysław". W 1988 r. zarejestrowany jako TW ps. "Mieczysław"/"Przemek". Materiały zniszczono w styczniu 1990 r. Według IPN, "Mieczysław"/"Przemek" odbył z oficerem prowadzącym w latach 1987-1989 co najmniej 60 spotkań, podczas których został 20 razy wynagrodzony. "Żadnej współpracy nie prowadziłem. Jeśli były jakieś tego typu zapisy, to bez mojej wiedzy. Ja o tym nic nie wiem, muszę się z tym zapoznać" - oświadczył Kowalski. Zaprzeczył, by brał pieniądze.

- Posłanka PiS, b. wicepremier Zyta Gilowska była 26 marca 1986 r. zarejestrowana przez lubelski kontrwywiad jako TW "Beata". IPN przypomina, że Sąd Lustracyjny uznał za prawdziwe jej oświadczenie lustracyjne zaprzeczające współpracy.

- Poseł LiD Wacław Martyniuk był 4 stycznia 1988 r. zarejestrowany przez wydział III departamentu V MSW jako kontakt operacyjny. Martyniuk powiedział, że nic na ten temat mu nie wiadomo. "Ktoś mnie bez mojej wiedzy zrobił kontaktem operacyjnym" - dodał.

- Poseł LiD Eugeniusz Czykwin od listopada 1983 do września 1989 r. był zarejestrowany jako tajny współpracownik SB o pseudonimach "Izydor" i "Wilhelm". Akta zachowały się.

- Poseł LiD Wiesław Szczepański był zarejestrowany 30 czerwca 1989 r. jako konsultant SB. Wyeliminowany z ewidencji operacyjnej 23 stycznia 1990 r. Materiały zniszczono.

- Poseł PSL Eugeniusz Kłopotek był zarejestrowany w 1975 r. przez SB w Bydgoszczy jako kontakt operacyjny ps. "Dawid". 4 października 1977 r. zdjęty z ewidencji, materiały zniszczono. Poseł powiedział, że nie pamięta, by coś podpisywał, a SB kontaktowała się z nim dwukrotnie, chcąc by donosił o tym, co się dzieje na Akademii Techniczno-Rolniczej w Bydgoszczy. "Odmówiłem w sposób chyba niepozostawiający wątpliwości, skoro później kontaktu żadnego już nie było" - dodał.

- Poseł PSL Mirosław Pawlak 16 maja 1986 r. został pozyskany przez SB jako tajny współpracownik o pseudonimie "Bil". W 1990 r. akta zniszczono z powodu "znikomej wartości operacyjnej". Poseł zaprzeczył współpracy. Podkreślił, że zapisy katalogu są "szokujące" i "bulwersują go". "Nie rozmawiałem z żadnym oficerem, nie podpisywałem żadnej lojalki, z żadnymi służbami nie miałem nic do czynienia" - powiedział.

- Poseł PSL Edward Wojtas był zarejestrowany 27 marca 1987 r. jako tajny współpracownik SB w Lublinie ps. "Marek" do sprawy o krypt. "Zjednoczeni", dotyczącej prawicowej działalności w ruchu ludowym. Wyrejestrowany 26 stycznia 1990 r. Materiały zniszczono.

- Niezrzeszony senator Włodzimierz Cimoszewicz był w 1980 zarejestrowany jako kontakt operacyjny wywiadu PRL ps. "Carex"; w 2001 r. Sąd Lustracyjny uznał za prawdziwe jego oświadczenie zaprzeczające tej współpracy - przypomina katalog IPN.

Katalogi wymieniają jako kandydatów na TW kilku innych parlamentarzystów - m.in. posła LiD Ryszarda Kalisza, senatora PO Piotra Zientarskiego, senatora PiS Adama Massalskiego, senator PO Krystynę Bochenek, senatora PiS Czesława Ryszkę.

Poseł PO Kazimierz Kutz podczas internowania w stanie wojennym podpisał "deklarację o lojalności", w wyniku czego 21 grudnia 1981 r. zwolniono go z internowania - wynika z katalogów. Potem przez 10 lat był inwigilowany. Nie podpisałem deklaracji o lojalności - powiedział Kutz. Przyznał, że podpisał zaś pismo, w którym zobowiązał się do przestrzegania przepisów administracyjnych.

Deklaracja lojalności - to pisemne zobowiązanie do przestrzegania przepisów stanu wojennego. Lojalka nie była zobowiązaniem do współpracy z SB, jednak jej podpisanie było rozumiane zarówno przez władze, jak i przez opozycjonistów, jako deklaracja zaprzestania działalności opozycyjnej.

W 1971 r. Kutz został zarejestrowany przez SB jako kandydat na tajnego współpracownika. Po trzech latach zmieniono mu kategorię na "zabezpieczenie", a półtora roku później sprawę zakończono "z powodu braku możliwości operacyjnych".

23 grudnia 1976 r. katowicka SB odebrała "meldunek operacyjny" w sprawie Kutza. Od tego zaczęło się inwigilowanie go w sprawie o kryptonimie "Reżyser". Kutz był inwigilowany w związku z organizowaniem w mieszkaniu w Katowicach spotkań z przedstawicielami KOR. W związku ze zmianą miejsca jego zamieszkania, sprawę przekazano do Warszawy. Zakończono ją latem 1986 r. "z powodu zaprzestania wrogiej działalności".

Na wniosek katowickiej SB 14 grudnia 1981 r. internowano Kutza za "kontakty z działaczami antysocjalistycznymi". IPN podaje, że po podpisaniu "deklaracji o lojalności" w dniu 21 grudnia 1981 r. został zwolniony z internowania.

Sprawę złożono w archiwum w marcu 1987 r., a pół roku później materiały komisyjnie zniszczono.

 

Poseł LiD i profesor prawa Marian Filar - jak wynika z katalogu IPN - był jako pracownik cywilny w latach 1978-79 wykładowcą Wyższej Szkoły Oficerskiej MSW im. F. Dzierżyńskiego w Legionowie.

Według nowej ustawy lustracyjnej, która 15 marca weszła w życie, IPN miał w ciągu pół roku zacząć publikować katalogi osób pełniących funkcje publiczne; osób rozpracowywanych przez tajne służby PRL; funkcjonariuszy aparatu bezpieczeństwa oraz osób zajmujących wysokie stanowiska w PRL. Spis osób, które miały współpracować z tajnymi służbami PRL, zakwestionował w maju Trybunał Konstytucyjny.

Decyzję, by ruszyć z publikacją, prezes IPN Janusz Kurtyka podjął we wrześniu - po zapoznaniu się z ekspertyzami prawnymi oraz z opinią kolegium IPN. Kolegium uznało, że IPN powinien zacząć publikację katalogów - ale dopiero po zebraniu informacji o wszystkich osobach wchodzących w skład danej grupy.

25 września IPN opublikował pierwsze katalogi osób publicznych - prezydenta RP, premiera i marszałków obu izb parlamentu, RPO, członków władz IPN, szefów prokuratur i sędziów. 19 listopada IPN uzupełnił katalogi o: europosłów, szefów NIK, NBP, Rady Polityki Pieniężnej, Prokuratorii Generalnej, KRRiT oraz szefów kancelarii: prezydenta, premiera, Sejmu i Senatu, a także prezydenckich ministrów.

Katalogi nie wiążą się bezpośrednio ze sprawą oświadczeń lustracyjnych osób publicznych - których prawdziwość ma badać pion lustracyjny IPN oraz sądy powszechne. We wrześniu weszła w życie nowelizacja ustawy lustracyjnej, dostosowująca ją do wyroku Trybunału Konstytucyjnego. Do 14 grudnia pracodawcy mają powiadomić osoby podlegające nadal lustracji o obowiązku złożenia ponownego oświadczenia według nowego wzoru.

Marszałek Sejmu Bronisław Komorowski w latach 1976-89 był wielokrotnie inwigilowany i represjonowany przez SB za działalność podziemną - wynika z katalogów opublikowanych przez IPN.

Podano, że osoba Komorowskiego występowała w sprawie o kryptonimie "Rodzina", prowadzonej od lutego 1976 r. do końca listopada 1977 r. przez stołeczną SB, w ramach której inwigilowano jego matkę Jadwigę.

Od października 1976 r. SB inwigilowała już Komorowskiego w osobnej operacji o kryptonimie "Bronek". W jej ramach badano jego związki "z nielegalną działalnością KOR-u, ROPCiO, KPN i Klubów Służby Niepodległości" i stwierdzono udział w "opracowywaniu, przygotowywaniu do druku i drukowaniu nielegalnych wydawnictw" oraz w "antysocjalistycznych zgromadzeniach i manifestacjach". W sprawie wykorzystywano agentów oraz podsłuch telefoniczny i pokojowy, prowadzono obserwację i przeglądano jego korespondencję.

Sprawę zakończono po stwierdzeniu, że "figurant po zwolnieniu z internowania zaniechał wrogiej działalności". Akta złożono do archiwum w grudniu 1983 r.

Komorowski występował też w aktach śledztwa warszawskiej MO dotyczącego "nielegalnego zgromadzenia (KOR)". Był podejrzany o "rozpowszechnianie wiadomości o treści antypaństwowej". Objęty był też śledztwem prowadzonym w latach 1978-1981 przez warszawską milicję, dotyczącym przynależności do "nielegalnego związku "ROPCiO" i rozpowszechniania wydawnictw poniżających w swej treści PRL, jej ustrój i naczelne organy".

Informacje o Komorowskim są też w sprawie o kryptonimie "Klan", który zmienił się potem na "Związek", prowadzonej w latach 1980-83 przez gdańską SB, a dotyczącej działalności NSZZ "Solidarność". W tych aktach znalazła się teczka osobowa Komorowskiego, zarekwirowana 13 grudnia 1981 r. przez SB z Ośrodka Badań Społecznych przy Zarządzie Regionu Mazowsze NSZZ "Solidarność".

Komorowski - jak wielu innych czołowych działaczy "Solidarności" -  został internowany z dniem ogłoszenia stanu wojennego 13 grudnia 1981 r., na wniosek warszawskiej SB, w ramach operacji "Jodła" - za współpracę z KSS-KOR. Osadzony w Areszcie Śledczym Warszawa- Białołęka, a następnie w Ośrodku Odosobnienia w Jaworze. Decyzję o internowaniu uchylono 4 maja 1982 r.

W tym samym roku wydział śledczy stołecznej MO objął go śledztwem i zarzucił "udział w związku p.n. +Ruch Obrony Praw Człowieka i Obywatela+, którego celem była działalność przestępcza polegająca na rozpowszechnianiu nielegalnych wydawnictw". Prokuratura Wojewódzka w Warszawie umorzyła postępowanie 19 lutego 1985 r.

W marcu 1984 r. "zabezpieczenie", czyli formę zainteresowania Komorowskim, wyraził Wydział I Biura Studiów MSW. Z zabezpieczenia zrezygnowano we wrześniu 1989 r.

Wicemarszałek Senatu Zbigniew Romaszewski (PiS) był inwigilowany od lat 60. Ostatnią sprawę, która go dotyczyła, zakończono w roku 1989, gdy Romaszewski został senatorem - świadczą katalogi opublikowane przez IPN.

Katalogi zawierają informacje, że Romaszewski został zarejestrowany w 1967 roku jako kandydat do SOS - sprawy operacyjnego sprawdzenia - o kryptonimie "Dyplomata". Postępowania takie MSW wszczynało w związku z podejrzeniem "wrogiej działalności".

W 1974 r. miała miejsce rejestracja w ramach SOS pod kryptonimem "Rodzina". Powodem było doniesienie kontaktu operacyjnego, że Romaszewski z żoną Ireną Zofią i teściową (...) "zajmują się zbieraniem materiałów o wrogiej treści politycznej z zamiarem przekazywania ich do +Kultury+ paryskiej lub RWE oraz kolportowania w kraju". Informacja się nie potwierdziła, sprawę przekazano do archiwum.

Romaszewski występował także w sprawach operacyjnego rozpracowania "Gracze" i "Maniacy", która dotyczyła KSS-KOR.

Milicja inwigilowała go także w roku 1977 w ramach sprawy "Reżyser", dotyczącej salonu kultury niezależnej w Warszawie. W tym samym roku, na podstawie donosu tajnego współpracownika o pseudonimie "Kowal", zarejestrowano Romaszewskiego jako główną osobę do SOS "Graf" jako "zaangażowanego w działalność prowadzoną przez antysocjalistyczną grupę +graczy+". W ramach SOR "Graf" śledzono aktywność Romaszewskiego i jego żony w KSS-KOR, a potem w strukturach "Solidarności". Sprawę tę MSW prowadziło do 26.10.1989 roku, gdy została zamknięta po wyborze Romaszewskiego "na senatora PRL z woj. tarnobrzeskiego" w czerwcu 1989.

Na wniosek MSW Romaszewskiemu w 1987 r. uniemożliwiono wyjazdy za granicę, zakaz miał obowiązywać do listopada 1989 r.

W 1977 r. Romaszewskiego objęło śledztwo jako podejrzanego o "prowadzenie działalności propagandowej i szkoleniowej godzącej w porządek prawny i publiczny PRL". Akt oskarżenia sporządzono wre wrześniu 1983 r., sąd Warszawskiego Okręgu Wojskowego umorzył postępowanie karne niespełna rok później.

W sierpniu 1982 r. Romaszewskiego aresztowano, a w lutym 1983 r. sąd WOW skazał go na cztery i pół roku więzienia. Na mocy amnestii karę zmniejszono najpierw o połowę, a potem w 1984 r. Romaszewskiego zwolniono.

W 1978 Romaszewski został objęty śledztwem jako podejrzany o "udział w związku przestępczym". Występuje także w sprawie "Klan", a potem "Związek" (nr rejestracyjny 37004) prowadzonej w latach 1980-83 przez MO w Gdańsku w wobec NSZZ "Solidarność". Występuje ponadto w broszurze "Bezzasadne ataki niektórych ogniw i członków NSZZ "Solidarność" na organa resortu spraw wewnętrznych" wydanej w marcu 1981 r. przez MSW.

Inne sprawy, w których inwigilowano Romaszewskiego, to "Renesans" i "Mrowisko", dotyczące struktur i członków "S".

Od 15.04.1982 r. Wydz. Śledczy stołecznej milicji prowadził śledztwo, zarzucając Romaszewskiemu nielegalną działalność w strukturach "S", zorganizowanie i prowadzenie "Radia Solidarność", oraz rozpowszechnianie za jego pomocą "fałszywych wiadomości o sytuacji społeczno-politycznej w PRL".

Inna sprawa operacyjnego rozpracowania nosiła kryptonim "Alternatywa" i dotyczyła Federacji Młodzieży Walczącej.

W 1987 r. objęty przez Wydz. Śledczy SUSW postępowaniem przygotowawczym jako przewodniczący Komisji Interwencji i Praworządności NSZZ "Solidarność" "działał w celu wywołania niepokoju publicznego". Zrezygnowano ze skierowania sprawy do Kolegium ds. Wykroczeń "z braku dostatecznych dowodów winy".

Krakowska SB wpisała w 1986 r. Nelli Arnold-Rokitę do "indeksu osób niepożądanych w PRL" - wynika z opublikowanych we wtorek katalogów IPN. Napisano tam, że kontrwywiad interesował się jej przyjazdami do Polski.

Według katalogu, podczas pobytu Nelli Arnold w Polsce - od marca do lipca 1986 r. - była ona objęta operacyjną kontrolą przez krakowski kontrwywiad. Odnotowano, że dwa razy uczestniczyła w "nielegalnych zgromadzeniach": 1 maja 1986 r. "w rejonie antysocjalistycznych wystąpień na terenie Krakowa w Nowej Hucie" i 4 maja "w miejscowości Machowa k/Tarnowa usiłowała wziąć udział w nielegalnej manifestacji na grobie Otto Schimka".

Na wniosek krakowskiej SB została wpisana do "indeksu osób niepożądanych w PRL". Uzasadnienie było następujące: "Będąc w Polsce angażowała się w działalność wymierzoną w podstawowe interesy polityczne kraju. Brała udział w nielegalnym zgromadzeniu w Machowej, podczas którego działacze opozycji usiłowali składać wieńce na grobie rzekomego antyfaszysty Otto Schinke" (właściwe nazwisko - Schimek).

Urodzona w Czelabińsku Nelli Rokita do RFN przeniosła się z rodziną w 1976 r. W 1994 wzięła w Krakowie ślub z Janem Rokitą. IPN podaje, że zachowały się jej "akta osobowe cudzoziemca" z czasów PRL, prowadzone przez SB.

pap, ss, ab