Premier odwiedzi Moskwę

Premier odwiedzi Moskwę

Dodano:   /  Zmieniono: 
fot. Z.Furman/Wprost 
Pod koniec stycznia premier Donald Tusk uda się do Moskwy - poinformował wicemarszałek Sejmu Stefan Niesiołowski (PO).

"Otrzymałem dzisiaj informację, że w końcu stycznia nasz premier będzie w Moskwie, złoży wizytę w Rosji; wcześniej jeszcze wiceminister spraw zagranicznych Federacji Rosyjskiej (Siergiej Kislak - PAP) będzie w Warszawie" - powiedział Niesiołowski podczas wtorkowej wideokonferencji Warszawa-Moskwa z doradcą prezydenta Władimira Putina - Siergiejem Jastrzembskim.

Obaj politycy ocenili, iż nastąpiło ocieplenie w polsko- rosyjskich stosunkach, a także wyliczyli trudne kwestie w relacjach między Warszawą i Moskwą, w tym sprawy rozmieszczenia na terytorium Polski elementów amerykańskiej tarczy antyrakietowej i polskiego weta dotyczącego nowego porozumienia o współpracy między Unią Europejską a Rosją.

"Chcielibyśmy, żeby ten pociąg wzajemnych stosunków ruszył do przodu, dlatego, że nie ma w stosunkach polsko-rosyjskich dzisiaj problemów, które - sądzę - nie mogłyby być rozwiązane" - podkreślił Niesiołowski. Zapowiedź wizyty premiera Tuska w Moskwie uznał za bardzo dobrą wiadomość.

Jastrzembski zapewnił, że ze słów wicemarszałka Niesiołowskiego "można wyciągnąć wniosek, iż Polska i Rosja już wkroczyły w nowy etap stosunków dwustronnych".

"My oczywiście zwracamy uwagę na te deklaracje, które nadchodzą z Warszawy" - podkreślił doradca prezydenta Putina. "Myślę, że obywatele Polski i Rosji zasługują na dużo lepsze stosunki dwustronne" - dodał.

Poinformował też, iż polsko-rosyjskie rozmowy o tarczy antyrakietowej odbędą się na początku 2008 roku. Precyzował, że rozmowy odbędą się na szczeblu wiceministrów spraw zagranicznych.

"Mamy nadzieję, że nowy polski rząd usłyszy rosyjskie argumenty" -  powiedział doradca prezydenta Putina. Jednocześnie podkreślił, że nie widzi żadnych powodów, dla których taki system antyrakietowy miałby pojawić się w Europie Środkowej, to znaczy w Polsce i Czechach.

Wicemarszałek Niesiołowski przypomniał, że "Polska stara się zrobić wszystko, aby przekonać partnerów rosyjskich, że ta instalacja nie jest wymierzona w najmniejszym stopniu (w Rosję), że to nie jest zagrożenie dla Rosji".

"Generalnie akceptujemy obecność tarczy na naszym terytorium, ale dla nas najlepiej by było, aby porozumiały się w tej sprawie Rosja i Stany Zjednoczone" - zauważył Niesiołowski. Podkreślił przy tym, że "nie jest intencją Polski robienie z tarczy demonstracji politycznej".

"Natomiast należy pamiętać, że jesteśmy lojalnym sojusznikiem Stanów Zjednoczonych i próbujemy te dwie rzeczy ze sobą pogodzić, zdajemy sobie sprawę z trudności, ale wszystko tak na prawdę zależy od rozmów amerykańsko-rosyjskich" - tłumaczył.

"Natomiast cieszę się z tego, że będą rozmowy polsko-rosyjskie o tarczy" - dodał. "Ten wyczuwalny nowy styl, to znaczy więcej zaufania, mniej podejrzliwości, to coś czego brakowało" - zauważył wicemarszałek Sejmu.

Dla Jastrzembskiego zniesienie przez Polskę weta w sprawie nowej umowy UE-Rosja byłoby krokiem we właściwym kierunku.

Według niego, "ta wybitnie polska decyzja" o zastosowaniu weta była niekonstruktywna. Ale - dodał - była ona bardziej niekorzystna dla Unii Europejskiej niż samej Rosji. W ocenie doradcy Putina, pogwałcone bowiem zostały interesy państw europejskich w stosunkach z Moskwą.

Polska zablokowała rozpoczęcie negocjacji w sprawie nowej umowy UE-Rosja w odpowiedzi na rosyjskie embargo na polskie mięso i produkty roślinne.

Jastrzembski ocenił, że rząd Donalda Tuska, który działa od miesiąca, uczynił znacznie więcej dla stosunków polsko-rosyjskich niż poprzedni rząd przez dwa lata.

Rosyjski polityk zapytał także Niesiołowskiego, jak dużą rolę dla rządu PO będzie odgrywać polityka historyczna.

Niesiołowski odparł, że zdaje sobie sprawę, iż jest to jeden z kontrowersyjnych elementów; przyznał jednak, że historię należy raczej "pozostawić historykom".

Jastrzembski ocenił, że Polska i Rosja rzeczywiście stoją u progu nowego etapu wzajemnych stosunków. Jak powiedział, Rosja zbyt długo czekała na taką deklarację z Warszawy, że historię "należy pozostawić historykom".

"To jest zbieżne z naszym poglądem" - dodał rosyjski polityk. Według doradcy, stosunki polsko-rosyjskie były niedawno na "żałosnym" poziomie.

Siergiej Jastrzembski zapytany przez dziennikarzy przypomniał także, iż sam ma polskie korzenie i jest z nich bardzo dumny.

Wideokonferencja Warszawa-Moskwa odbyła się w Centrum Prasowym PAP.

ab, pap