Ukraińskie koleje nie przyjmują ładunków do Polski

Ukraińskie koleje nie przyjmują ładunków do Polski

Dodano:   /  Zmieniono: 
Ukraińskie koleje państwowe wstrzymały przyjmowanie ładunków na pociągi towarowe do Polski, a służby celne zwróciły się do prezydenta Wiktora Juszczenki z prośbą o interwencję w sprawie sytuacji na granicy ukraińsko-polskiej.

"Uzyskaliśmy informację, że liczba celników po polskiej stronie granicy będzie się nadal zmniejszać" - powiedział w sobotę Serhij Siomka, dyrektor departamentu kontroli granicznych służb celnych Ukrainy.

Wyjaśnił przy tym, że koleje podjęły decyzję o czasowym wstrzymaniu przyjmowania ładunków do Polski w obawie przed całkowitym zablokowaniem kolejowych przejść granicznych.

"Pisma, w których prosimy o interwencję w sprawie sytuacji na granicy, przesłaliśmy prezydentowi Juszczence i przedstawicielstwu Unii Europejskiej na Ukrainie" - poinformował Siomka.

Według służb celnych Ukrainy z powodu kolejek do przejść granicznych, wywołanych przez akcję protestacyjną polskich celników, ukraiński budżet traci dziennie od 30 do 50 mln hrywien (ok. 15-25 mln złotych).

Siomka zadeklarował, że gdy tylko polscy celnicy zakończą akcję, ich koledzy po stronie ukraińskiej mogą rozładować tłok na granicach w ciągu 2-3 dni.

Polscy celnicy protestują, domagając się m.in. podwyżek płac, przyznania im uprawnień emerytalnych, takich jak mają inne służby mundurowe i zapewnienia właściwej ochrony prawnej przy wykonywaniu obowiązków służbowych.

ab, pap