Czy prezydent podpisze Traktat Lizboński?

Czy prezydent podpisze Traktat Lizboński?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Fot. A. Jagielak /Wprost 
Najpierw trzeba "ustalić status prawny" Traktatu Lizbońskiego po jego odrzuceniu w irlandzkim referendum - powiedział pytany o to minister w Kancelarii Prezydenta Michał Kamiński. Dodał też, że prezydent podpisze traktat po dopełnieniu "umowy politycznej" z premierem.
"Na razie wiele wskazuje na to, że Traktat Lizboński być może przestał istnieć, ponieważ został odrzucony przez jeden z krajów" -  ocenił. Minister pytany, kiedy i kto o tym przesądzi odpowiedział, że "dobrym gremium do podjęcia decyzji co dalej jest Rada Europejska, która zbiera się w tym tygodniu".

"Z całą pewnością fakt, że ten Traktat został odrzucony to nie jest dobra wiadomość, ale też nie należy czynić z tego tragedii. Paradoks polega na tym, że przez odrzucenie Traktatu Lizbońskiego my nie wracamy do niedobrej dla Polski konstytucji europejskiej, ale wracamy do dobrego dla Polski Traktatu z Nicei wynegocjowanego przez premiera (Jerzego) Buzka" - powiedział Kamiński. Podkreślił jednak, że prezydent "jest zwolennikiem" tego Traktatu i chciał jego wejścia w życie".

Kamiński przypomniał, że prezydent czeka też na dopełnienie "politycznej umowy" zawartej między Lechem Kaczyńskim a premierem w Juracie. Chodzi o przyjęcie przez Sejm tzw. ustawy kompetencyjnej.

 

Szef klubu PO jest jednak zdania, że prezydent nie powinien czekać z podpisaniem Traktatu do czasu przyjęcia przez Sejm ustawy kompetencyjnej. "Prezydent powinien to uczynić (podpisać Traktat), bo to jest ważny gest polityczny, to byłby absolutnie dobry sygnał, że Polska chce reformy UE" - mówił dziennikarzom Chlebowski. Według niego, szybkie podpisanie Traktatu leży "w dobrze pojętym interesie Polski". Ustawa kompetencyjna powinna - jego zdaniem - trafić do prac parlamentu "do końca wakacji".

Polityk PiS Joachim Brudziński deklarował, że jego partia wesprze Donalda Tuska, jeśli niezbędne będą negocjacje "nowego rozwiązania" w miejsce Traktatu Lizbońskiego. "Pod jednym wszakże warunkiem, że będziecie przedstawiali taką postawę jak prezydent Lech Kaczyński" - powiedział.

On też podkreślił, że "Platforma powinna jak najszybciej przygotować ustawę kompetencyjną". Jeśli ta ustawa będzie, prezydent Traktat podpisze - dodał.

Szef klubu Lewicy Wojciech Olejniczak, który także jest zdania, że Traktat powinien zostać podpisany jak najszybciej, odnosząc się do decyzji Irlandczyków, ocenił, że być może możliwe będzie powtórzenie referendum w sprawie Traktatu. "Ważne jest aby jednak cała UE, w tym Polska, nie zaprzestały ratyfikacji i dalszych prac nad przyjęciem Traktatu" - powiedział. Według niego, byłaby to "wspaniała informacja dla całej Europy", gdyby prezydent podpisał ratyfikację Traktatu jeszcze przed przyszłotygodniowym szczytem UE .

Szef klubu PSL Stanisław Żelichowski jest z kolei zdania, że poddanie Traktatu pod referendum było błędem, a w związku z decyzją Irlandczyków zanosi się na "Europę dwóch prędkości". Dlatego, im szybciej Polska zakończy procedurę ratyfikacji Traktatu, tym będziemy mieć większe szanse na znalezienie się "w pierwszej grupie szybkości"

pap, em