Ostatni dzień kampanii

Ostatni dzień kampanii

Dodano:   /  Zmieniono: 
Wyraźną różnicą między amerykańską praktyką wyborczą a polską rzeczywistością jest brak ciszy wyborczej. Ostatni dzień przed głosowaniem nie jest czasem wyciszenia, tylko przeciwnie, wielką kulminacją uprzednich wielomiesięcznych starań. Formalnie agitacja wyborcza jest dopuszczalna również w sam dzień głosowania. Między obiema partiami panuje jednak umowa dżentelmeńska, w myśl której wyborcy nie powinni być niepokojeni w tym najważniejszym dla demokracji dniu.
Sztab wyborczy McCaina przygotował dla niego niezwykle napięty terminarz, co wynika z dużej liczby stanów, o które senator z Arizony musi powalczyć, jeśli chce myśleć o zwycięstwie. McCain zaczął ostatni dzień kampanii już o północy lokalnego czasu spotkaniem z wyborcami w Miami. Po kilku godzinach snu już o 6 rano zjawił się w Tampie, kolejnym mieście na Florydzie, po czym udał się na północ – do Tennesee (8.30), Pensylwanii (10.45) i Indiany (13.00). Następnie kandydat Republikanów obrał kurs na zachód, odwiedzając Nowy Meksyk (15.00) i Nevadę (16.00). Wielki finał kampanii McCaina będzie miał miejsce o północy  w Arizonie, na schodach budynku sądu w miejscowości Prescott, co ma znaczenie symboliczne. Stamtąd w 1964 r. swoją kampanię rozpoczął legendarny senator republikański, Barry Goldwater – ostatni polityk z Arizony, który ubiegał się o urząd prezydencki. W samym dniu głosowania zorganizowane zostanie jednak jeszcze jedno spotkanie z wyborcami w Colorado. Zwiększone tempo kampanii w ostatnich dniach daje się McCainowi we znaki  – jak sam przyznał, należy do ludzi, którzy wolą rano dłużej pospać.

Sarah Palin spędzi dzień w niepewnych stanach środkowej części USA: Ohio, Missouri, Iowie, Colorado oraz również w Nevadzie. Zwieńczeniem jej wyborczego szlaku będzie wystąpienie w swojej rodzinnej Alasce, gdzie następnego dnia z samego rana odda głos.

Barack Obama, podobnie jak McCain, rozpoczął dzień od Florydy, co doskonale świadczy o wadze, jaką do tego stanu przykładają oba sztaby wyborcze. Miastem, które dostąpiło zaszczytu wizyty demokratycznego kandydata, było Jacksonsville. Następnie faworyt sondaży odwiedzi kolejne południowe stany, które skłonne są przejść na stronę Demokratów: Północną Karolinę i Wirginię. Wreszcie następnego dnia, już po zamknięciu lokali, Obama organizuje wieczór wyborczy na świeżym powietrzu w swoim rodzinnym Chicago. Szacuje się, że może w nim uczestniczyć nawet milion osób.

Mało pokazywany w ostatnim czasie w mediach Joe Biden skupi się na chwiejnych stanach w środkowej części kraju: Missouri i Ohio, by zakończyć dzień wystąpieniem w Filadelfii. W ostatnim dniu kampanii do starań swojego męża włączyła się również Michelle Obama, występując w Littleton w stanie Colorado (znanym ze szkolnej strzelaniny w 1999 r.) oraz w Las Vegas. W Pensylwanii w imieniu Obamy przemawiał były prezydent Bill Clinton.